Fenomenalny mecz Polek! Pokonały Chinki w trzech setach po raz pierwszy od 13 lat

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fenomenalny mecz Polek! Pokonały Chinki w trzech setach po raz pierwszy od 13 lat

Magdalena Stysiak zdobyła 20 punktów w meczu z Chinkami i grała ze skutecznością 54%
Magdalena Stysiak zdobyła 20 punktów w meczu z Chinkami i grała ze skutecznością 54%Profimedia
Reprezentantki Polski kontynuują serię zwycięstw z wyżej notowanymi rywalkami. Tym razem pokonały 3:0 Chinki, które do tej pory były liderkami Ligi Narodów i nie miały na koncie żadnej porażki. Był to świetny mecz w wykonaniu podopiecznych Stefano Lavariniego.

Przed rozpoczęciem spotkania oba zespoły i kibice uczcili minutą ciszy pamięć zmarłego sędziego – Hernana Gonzalo Casamiquela.

Świetna pierwsza partia w wykonaniu Polek

Mecz rozpoczął się od serwisu Polek i skutecznej kontry, a po bloku Agnieszki Korneluk było 3:3, a po dwóch dobrych atakach Magdaleny Stysiak biało-czerwone wyszły na prowadzenie 7:5. Chinki po skutecznym bloku doprowadziły do remisu 9:9, ale za moment zepsuły zagrywkę, a Korneluk zatrzymała rywalki i ponownie były dwa punkty przewagi (11:9). Wtedy o czas poprosił trener Chinek.

Chinki nie zdołały utrzymać w grze piłki po ataku Olivii Różański, co dało prowadzenie 15:12, a za moment polska przyjmująca zaatakowała "oburącz" w blok i było 17:13. Po błędzie Chinek w ataku zrobiło się już 19:14.

Agnieszka Korneluk znakomicie podbiła, a Magdalena Stysiak zaatakowała z drugiej piłki i było 23:17, a po błędzie serwisowym rywalek miały piłkę setową przy stanie 24:19. Set zakończył się skutecznym atakiem Moniki Gałkowskiej i zwycięstwem 25:20.

Wyrównana druga partia dla Polek

Druga partia rozpoczęła się od długiej akcji i punktu Polek po ataku Martyny Łukasik z drugiej linii, za moment punkt zdobyła Korneluk i było 2:0, a skuteczny blok Łukasik oraz atak z przechodzącej naszej środkowej, dał prowadzenie 5:1. Chinki zaczęły odrabiać stratę i po punktowym serwisie było 8:6, wtedy o czas poprosił Stefano Lavarini. Blok rywalek i autowy atak Różański dał remis 9:9.

Wtedy nastąpiła seria Polek po skutecznych atakach Magdaleny Jurczyk i Olivii Różański oraz błędzie Chinek było 12:9. Pojedynczy blok Magdy Stysiak dał prowadzenie 15:11 i o czas poprosił trener rywalek. Atakująca reprezentacji Polki pomyliła się w ataku, co spowodowało zmniejszenie przewagi na 15:13, ale po asie serwisowym Agnieszki Korneluk było 17:13.

Chinki popełniły błąd w rozegraniu i dało to prowadzenie 20:17, jednak skuteczna kontra rywalek i autowy atak Różański dał remis 20:20. Skuteczny atak po bloku Martyny Łukasik i blok Polek spowodował prowadzenie 24:22, a set zakończył się punktem Stysiak i wynikiem 25:23.

Koncert gry biało-czerwonych i zwycięstwo w trzech setach

Skuteczny atak Martyny Łukasik dał prowadzenie 2:1. Kolejne fragmenty były bardzo wyrównane, ale po bloku Chinek zrobiło się 8:6 i o czas poprosił Stefano Lavarini. Rywalki wyraźnie się rozkręcały, powiększając przewagę na 10:7, ale wtedy nadszedł blok Korneluk oraz błąd w ataku i kolejny blok, tym razem Martyny Łukasik dał remis 10:10. Różański dołożyła punkt z zagrywki i przerwę wziął trener Chinek.

Po długiej akcji i dobrym ataku „o blok” Magdaleny Stysiak było 16:14. Chinki doprowadziły do remisu 16:16, ale po fenomenalnym ataku Różański prowadziły 18:16. Martyna Łukasik zagrała znakomicie w i Polki miały już 20:17.

Magdalena Stysiak zagrała kiwką za blok rywalem i dało to prowadzenie 22:19. Świetny serwis Martyny Łukasik rywalki przyjęły na drogą stronę, zakończyła to Różański i były piłki meczowe przy stanie 24:20. Mecz zakończył się atakiem Olivii Różański. Polki wygrały trzecią partię 25:22. 

Polki wygrały z Chinkami po raz pierwszy od pięciu lat, a ostatni raz pokonały te rywalki bez straty seta w 2010 roku. 

Wynik meczu: 

Polska – Chiny 3:0 (25:20; 25:23; 25:22)

Punkty: Magdalena Stysiak (20), Martyna Łukasik (13), Agnieszka Korneluk (10), Olivia Różański (10), Magdalena Jurczyk (6), Monika Gałkowska (2), Katarzyna Wenerska, Maria Stenzel, Julia Nowicka, Martyna Czyrniańska, Monika Fedusio, Monika Gałkowska.