Polacy tylko tłem w Trondheim, Kobayashi z rekordem skoczni zwycięża przed Prevcem

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polacy tylko tłem w Trondheim, Kobayashi z rekordem skoczni zwycięża przed Prevcem
Polacy tłem w Trondheim, Kobayashi zwycięża przed Prevcem
Polacy tłem w Trondheim, Kobayashi zwycięża przed PrevcemPAP
Aleksander Zniszczoł ponownie był najlepszym z Polaków, ale zajął odległe 22. miejsce w konkursie Pucharu Świata na normalnej skoczni w Trondheim. Dawid Kubacki był 24. Maciej Kot 26. Do finałowej serii nie weszli Kamil Stoch (33.) i Piotr Żyła (40.). Przy minimalnych różnicach w czołówce wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Peterem Prevcem i Austriakiem Janem Hoerlem.

We wtorkowym konkursie rozpoczynającym zawody Raw Air w Trondheim skoczkowie z Polski nie oczarowali widowni. Do finału po słabych próbach nie zakwalifikowali się najbardziej doświadczeni Kamil Stoch (94,5 m i 33. miejsce) i Piotr Żyła (95,5 m i 40. lokata).

Zaleksander Zniszczoł kolejny raz w tym sezonie okazał się najlepszym z Polaków, ale i on nie walczył o czołowe pozycje. Skoczył 99 m w pierwszej serii i 97 m w drugiej serii, co dało mu 251,4 pkt i ostatecznie 22. miejsce. 

Dawid Kubacki w dniu swoich 34. urodzin otrzymał notę 250,7 pkt po dwóch idealnie równych skokach na 98 m. Maciej Kot osiągnął 97,5 m i 96 m – łącznie 247,1 pkt. Niespodziewanie to właśnie on jest najlepszym polskim skoczkiem w cyklu Raw Air po trzech z sześciu norweskich konkursów, zajmując 19. miejsce w generalce.

Gwiazdą wtorku był Ryoyu Kobayashi, który w pierwszej serii ustanowił rekord skoczni – 106 m, a w drugiej – gdy w końcówce wiatr bardzo ucichł – poszybował 99 m. Japończyk odniósł 32. w karierze oraz drugie w tym sezonie indywidualne zwycięstwo w zawodach PŚ. 27-latek uzyskał notę 280,9 pkt. Drugi Peter Prevc stracił do zwycięzcy 0,9 pkt, a trzeci Jan Hoerl - 1,9 pkt.