Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału w Rzymie. Teraz czas na mecz z Rybakiną

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału w Rzymie. Teraz czas na mecz z Rybakiną
Zaktualizowany
Iga Świątek wciąż jest w grze o trzeci z rzędu triumf w Rzymie
Iga Świątek wciąż jest w grze o trzeci z rzędu triumf w Rzymie AFP
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Rzymie. Polka pokonała 6:3; 6:4 Donnę Vekić. Nie było to wybitne spotkanie w wykonaniu liderki światowego rankingu, ale zdołała ograć rywalkę w trwającym nieco ponad półtorej godziny meczu. Jej rywalką w walce o półfinał będzie Jelena Rybakina.

Spotkanie Igi Świątek z Donną Vekic miało odbyć się w poniedziałkowy wieczór, ale opady deszczu uniemożliwiły rozegranie tego starcia. Polka we wtorek musiała również trochę czekać na swój mecz, ponieważ przed nią grali Novak Djokovic i Cameron Norrie oraz Stefanos Tsitsipas z Lorenzo Musettim.

Mecz rozpoczął się od serwisu Igi Świątek i znakomitej akcji zakończonej bekhendem po linii. Gem zakończył się błędem Chorwatki i Polka pewnie rozpoczęła spotkanie, tracąc zaledwie jeden punkt. Donna Vekic na początku sprawiała problemy liderce światowego rankingu, jak trafiała pierwszym podaniem. Kiedy musiała zagrywać drugim, już wyglądało to dużo gorzej. Ostatecznie mimo podwójnego błędu, zdołała wygrać gema i nie pozwoliła Polce odskoczyć na początku meczu.

Świątek dobrze wyglądała przy swoim podaniu, Vekic było stać tylko na punkt zdobyty po ładnym skrócie, do którego nie zdążyła dobiec Iga. Polka zakończyła gema dobrym serwisem na ciało i prowadziła 2:1.

Kolejny gem rozpoczął się znakomicie dla Igi Świątek, która najpierw zaskoczyła returnem, a następnie zmusiła Vekić do błędu. Chorwatka miała problem z serwisem, czego potwierdzeniem były dwa podwójne błędy z rzędu i przełamanie dla Polki, które osiągnęła bez większych problemów.

Świątek gema przy swoim podaniu rozpoczęła od straty punktu, ale za moment dołożyła asa serwisowego. Jednak popełniła błąd, wyrzucając piłkę poza linę końcową i przegrywała 15:30. Po bardzo zaciętej wymianie i wyrzuconym bekhendzie Polki, Donna zyskała dwie szanse na przełamanie. Iga zdołała jednak się obronić i doprowadziła do równowagi po znakomitym forhendzie po skosie. Następnie dołożyła dobry serwis, a Vekic wykonała nieudany skrót i Polka prowadziła już 4:1.

Kolejny gem rozpoczął się od dobrych serwisów Donny Vekic, po których wyszła na 30:0. Następnie Polka wyrzuciła piłkę poza linię końcową i Chorwatka była blisko wygrania drugiego gema w tym meczu. Wtedy Iga zagrała znakomitą akcję i wróciła do gry. Następnie Świątek wykonała krótki return, a Vekic uderzyła piłkę w siatkę, chwilę później wyrzuciła piłkę poza kort. Do tego momentu Vekic nie wygrała punktu po drugim serwisie, ale przełamała tę złą passę przy równowadze, kiedy zaserwowała na ciało, później wygrała ważną akcję i doszła do wyniku 4:2.

Kolejny gem był bardzo nerwowy w wykonaniu Igi Świątek, która po złych decyzjach przegrywała 15:40 i Vekic ponownie miała dwa break pointy. Tym razem również zdołała się obronić po błędach Chorwatki. Jednak po znakomitym returnie Donna zyskała jeszcze jedną okazję na przełamanie. Polka nie trafiła pierwszym serwisem, Vekic najpierw dobrze returnowała, dołożyła do tego skrót i odrobiła stratę.

Vekic ponownie miała sporo problemów z pierwszym serwisem, mimo że dołożyła pierwszego w meczu asa. Iga świetnie zagrała przy stanie 30:30, doprowadzając do kolejnej szansy na przełamanie. Wykorzystała ją dzięki błędowi Vekic i prowadziła już 5:3. Swojego gema rozpoczęła od dobrego serwisu na ciało. Następnie Donna wyrzuciła piłkę poza kort i spokojnie zmierzała w stronę wygrania pierwszego seta. Przy stanie 30:0 Vekic w końcu trafiła return i zdobyła punkt. Iga miała spory problem z pierwszym serwisem. Po kolejnym błędzie Vekic Polka miała dwie piłki setowe. Wykorzystała ją od razu, serwując asa i wygrywając seta 6:3.

Druga partia rozpoczęła się od gema przy serwisie Vekic. Pierwszy punkt padł łupem Chorwatki po świetnym skrócie. Świątek nie zamierzała jednak odpuszczać i wygrała dwa kolejne punkty, grając bardzo pewnie. Jednak Vekic dołożyła dobry serwis i było 30:30. Wtedy Donna zaskoczyła serwując asa po drugim podaniu, z którym miała problemy przez całego pierwszego seta. Polka doprowadziła do równowagi po kapitalnym bekhendzie w linię. Świątek mogła mieć break pointa, ale długą akcję zakończyła uderzeniem w siatkę i za chwilę ponownie z łatwej pozycji, nie zdołała przebić piłki na drugą stronę i Vekic prowadziła 1:0.

Gem przy podaniu Igi zaczął się od punktu zdobytego przez Vekic, ale dwa kolejne padły łupem Świątek. Donna bardzo dobrze zaatakowała drugi serwis Polki i było 30:30. Jednak przy tym wyniku wyrzuciła return, ale za moment Iga znowu zagrała w siatkę, chcąc za szybko kończyć akcję i była równowaga. Polka zakończyła gema dobrym serwisem i błędem Chorwatki przy returnie.

Kolejny gem zaczął się od dwóch uderzeń w siatkę Igi Świątek i prowadzenia Vekic 30:0. Następnie popełniła błąd przy returnie. Widać było po Polce, że chce bardzo szybko kończyć akcje. To nie przyniosło skutku i przegrała tego gema do 0, popełniając same błędy. 

Iga przy swoim podaniu rozpoczęła od 30:0, ale wtedy Donna mocno zaatakowała przy drugim podaniu Polki i zdobyła punkt. To był jednak jedyny moment w tym gemie, gdzie Chorwatka zagroziła. Świątek doprowadziła do stanu 2:2, dzięki serwisowi w linię, który zaskoczył rywalkę.

Gem przy serwisie Vekic rozpoczął się od dwóch długich akcji. Najpierw skutecznej dla Chorwatki, a następnie punkt zdobyła Polka po błędzie rywalki podczas wykonywania skrótu. Kolejne dwie akcje zakończyły się punktami z obu stron i było 30:30. Wtedy Vekic trafiła pierwszym serwisem i Świątek nie miała szans przy returnie. Donna zakończyła gema skrótem tuż za siatkę i prowadziła 3:2.

Przed rozpoczęciem gema część kibiców zaczęła opuszczać kort z powodu pojawiających się niewielkich opadów deszczu. Iga zaczęła swoje podanie od dobrej akcji, a za chwilę prowadziła 30:15 po uderzeniu Vekic w siatkę. Dołożyła do tego dobry serwis i było już 40:15. Świątek zakończyła gema dobrym bekhendem pod linię.

Chorwatka bardzo dobrze czuła się polu serwisowym i szybko prowadziła 40:0. Miała okazję wygrać gema "na sucho", ale zepsuła piłkę przy siatce. Iga posłała return w siatkę i ponownie Vekic prowadziła w tym secie.

Gem przy podaniu Świątek rozpoczął się od dwóch wyrzuconych piłek przez Chorwatkę i prowadzenia 30:0. Wtedy kapitalnym returnem popisała się Donna, za chwilę Iga zagrała za daleko i zrobiło się 30:30. Polka dobrze zareagowała, ale za moment popełniła podwójny błąd serwisowy, który doprowadził do równowagi. Odpowiedziała na to jednak dobry serwisem, następnie Vekic wyrzuciła piłkę poza kort i było 4:4.

Donna znakomicie weszła w kolejnego gema, grając dobrze w polu serwisowym i szybko prowadziła 30:0. Chorwatka miała jednak problem, gdy trzeba była uruchomić drugi serwis, dlatego dwa kolejne punkty padły łupem Igi. Vekic popełniła błąd z forhendu i Polka miała pierwszego break pointa w tym secie. Chorwatka ofiarnie się broniła, ale nie zdołała utrzymać podania, po pięknym zagraniu po linii, które dało przełamanie.

Gem przy podaniu Polki rozpoczął się od straty punktu, ale za moment dołożyła świetny serwis i było 15:15. Kolejna akcja przyniosła błąd Polki, jednak tym samym odpowiedziała rywalka. Vekic nie zamierzała jeszcze kończyć spotkania i zagrała znakomicie forhendem. Iga jednak zdołała obronić break pointa. Chorwatka po znakomitym dropshocie ponownie miała okazję na przełamanie, jednak nie poradziła sobie z serwisem Świątek. Polka trafiła forhendem w linię i tym samym wywalczyła piłkę meczową. Vekic wyrzuciła return i zakończyła mecz.

Iga Świątek w kolejnej rundzie zmierzy się z Jeleną Rybakiną, która już dwa razy w tym roku zdołała pokonać liderkę światowego rankingu. Ten mecz zaplanowany jest na środę.