Serb ostatni raz brał udział w turnieju w Monte Carlo w kwietniu, gdzie przegrał w półfinale z Casperem Ruudem i wciąż szuka swojego pierwszego trofeum w tym sezonie.
37-latek, który rozstał się z wieloletnim trenerem Goranem Ivaniseviciem, obecnie współpracuje z byłym numerem jeden na świecie w grze podwójnej Nenadem Zimonjiciem i powiedział, że jest zadowolony ze swoich postępów przed Rolandem Garrosem, który rozpocznie się 26 maja.
„Miałem mnóstwo czasu na odpoczynek i trening. Miałem dobry blok treningowy. Przyjechałem (do Rzymu) dwa dni temu” – powiedział dziennikarzom Djokovic.
„Myślę, że jestem na dobrej drodze, aby osiągnąć szczyt formy podczas Rolanda Garrosa w Paryżu. Mam nadzieję, że tutaj, w Rzymie, będę mógł grać lepiej niż w Monte Carlo” - powiedział.
Djoković rozstał się także z trenerem przygotowania fizycznego Marco Panichim i powiedział, że ponownie zatrudnił Gebharda Gritscha, ponieważ jego celem jest sukces w Wielkich Szlemach i Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
„Znamy się naprawdę dobrze. Dlatego czuję, że od samego początku jesteśmy zsynchronizowani pod względem tego, co chcemy robić, jak chcemy podejść do programu treningów na korcie i poza nim. Z Nenadem także” - dodał Djoković.
„Jestem zadowolony z przebiegu ostatnich 10-14 dni pod względem treningów, przygotowań i perspektyw na ten turniej, ale w szczególności na Roland Garros, Wimbledon i Igrzyska Olimpijskie” - powiedział.