Światowa federacja od zawsze zastrzega, że krajowe związki piłkarskie nie mogą być pod naciskiem polityków ani osób trzecich. Tymczasem w Tunezji doszło do sytuacji, w której członkowie tamtejszego rządu ingerują w związki sportowe. Jeden z ministrów poinformował bowiem o możliwości zamknięcia wszystkich związków sportowych w tym kraju.
FIFA zdecydowała się zainterweniować i przypomnieć tamtejszym oficjelom, że wszystkie federacje są prawnie zobowiązane, by nie ulegać naciskom osób trzecich. Jeżeli ktoś złamię tę zasadę, takiej federacji grozi zawieszenie, które oznaczałoby że tunezyjskie kluby oraz reprezentacje narodowe nie mogą brać udziału w międzynarodowych rozgrywkach. Jeżeli takowe zawieszenie weszłoby w życie, prawdopodobnie uniemożliwiłoby reprezentacji Tunezji wziąć udziału w mistrzostwach świata.
Związek piłkarski tego kraju ma czas do 4 listopada (piątek), by ustosunkować się do słów jednego z ministrów i odpowiedzieć na ostrzeżenie ze strony światowej federacji. Pierwszy mecz na katarskim mundialu Tunezja ma rozegrać 22 listopada przeciwko Danii. Później czekają ją starcia z Australią i Francją.