Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Asseco Resovię Rzeszów w hicie PlusLigi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Asseco Resovię Rzeszów w hicie PlusLigi
Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Asseco Resovię Rzeszów w hicie PlusLigi
Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Asseco Resovię Rzeszów w hicie PlusLigiJastrzębski Węgiel
Jastrzębski Węgiel wygrał z Asseco Resovią Rzeszów 3:0 w hicie 8. kolejki PlusLigi. Mecz był bardzo emocjonujący, a każdy z setów kończył się na przewagi, jednak w końcówkach więcej zimnej krwi zachowali gospodarze.

Dużo lepiej w mecz weszli rzeszowianie, którzy prowadzili 8:4. Od tamtej pory jednak Jastrzębski Węgiel weszedł na wyższy poziom, odrobili stratę i nawet wyszli na prowadzenie 10:8. Znakomicie w polu serwisowym radził sobie Trevora Clevenot.

Gra aż do końca seta toczyła się praktycznie punkt za punkt. Resovia miała piłkę setową przy stanie 24:23, ale ostatecznie końcówka należała do gospodarzy, a seta asem zakończył Stephen Boyer.

Druga partia miała podobny przebieg. Resovia wyszła na trzypunktowe prowadzenie 10:7. Później ją utrzymywała i prowadziła 14:11. Wtedy w ich szeregi wkradły się błędy i na tablicy pojawił się wynik 15:15. Końcówka była bardzo wyrównana, ale ostatecznie wicemistrzowie Polski wygrali 25:23.

Trzecia partia to popisowa gra Resovi na początku seta. Świetnie w polu serwisowym spisywał się Jakub Kochanowski. Goście utrzymywali tę przewagę przez większość seta. Prowadzili już 19:14. Wtedy ponownie uruchomił się Jastrzębski. Grali dobrze w polu serwisowym i blokiem, co spowodowało zredukowanie strat. Resovia wypuściła prowadzenie i na tablicy widniał wynik 20:20. Końcówka ponownie była bardzo emocjonująca. Spotkanie asem serwisowym zakończył Jan Hadrava.

Jastrzębski Węgiel wygrał 3:0, ale nie było to dla nich łatwe spotkanie.

Jan Hadrava w wypowiedzi dla mediów klubowych podsumował mecz. "Cieszę się, że udało nam się odwrócić losy trzeciego seta i wygrać mecz za trzy punkty. Trzeba przyznać, że Resovia też dobrze grała i mogła urwać punkty, ale jestem szczęśliwy, że to się nie udało i trzy punkty zostały w domu."