Jeremy Sochan wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej, chwalił go Gregg Popovich

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jeremy Sochan wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej, chwalił go Gregg Popovich

Jeremy Sochan wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej, chwalił go Gregg Popovich
Jeremy Sochan wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej, chwalił go Gregg PopovichProfimedia
W nocy polskiego czasu San Antonio Spurs pokonali na własnym parkiecie Chicago Bulls 129:124 w meczu w ramach koszykarskiej ligi NBA. Aż 31 minut na parkiecie spędził Jeremy Sochan, który wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej.

Reprezentant Polski zagrał bardzo dobry mecz, w którym m.in. zdobył trzynaście punktów oraz rozdał pięć asyst. Po spotkaniu miał okazję odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. 

"Chcę grać agresywnie, z biegiem czasu będę bardziej pewny siebie. Nie grałem przez siedem miesięcy, opuściłem ligę letnią. To będzie proces, ale czuję się pewnie. Koledzy z drużyny mi ufają i to się liczy" - powiedział Sochan w odniesieniu do swoich występów na starcie sezonu. 

"Ciągły ruch piłki sprawi, że w końcu będziesz w odpowiednim miejscu. Chodzi o znalezienie odpowiedniego miejsca, także dla kolegów z drużyny. Zawsze będę to robił" - powiedział o swoich pięciu asystach. Spurs są najlepsi w lidze pod względem liczby asyst na mecz. 

W obronie Sochan wiele razy musiał stawać na przeciwko DeMara DeRozana, który właśnie w trakcie spotkania ze Spurs stał się 50. graczem w historii NBA, który rzucił na jej parkietach 20,000 punktów. "Nie było łatwo. To świetny strzelec, bardzo mądry zawodnik. Trudny mecz, ale koniec końców daliśmy radę, więc to się liczy. Chodzi o czytanie gry, przyzwyczajeń poszczególnych graczy - jak grają, w które miejsca na parkiecie lubią się dostawać. Chodzi o to, żeby to czytać i próbować zatrzymać. Czasem będą trafiać trudne rzuty, ale jeśli będę im to utrudniał, to najważniejsze" - powiedział Sochan. 

Drużyna Polaka po sześciu spotkaniach ma na koncie aż cztery zwycięstwa, mimo że w ostatnich dwóch starciach zagrała bez jednego ze swoich liderów - Devina Vassella - a nawet z nim w składzie nikt nie dawał jej w kolejnych meczach zbyt wiele szans na zwycięstwa. "To zaraźliwe, energia jest zaraźliwa. Wszyscy chcemy wygrać, chcemy dzielić się piłką, bronić. To ma duże znaczenie i dlatego wygrywamy. Liczę, że wciąż będziemy to robić" - mówił Sochan na konferencji. 

Kilka słów reprezentantowi Polski poświęcił także doświadczony trener Spurs, Gregg Popovich. "W obronie może grać na wszystkich pięciu pozycjach. Ma szybkie nogi, jest wysoki, ma do tego talent, a przy tym sprawia mu to radość, jest wyjątkowy" - powiedział szanowany trener.

Kolejny mecz Spurs zagrają w nocy z niedzieli na poniedziałek. Już o północy polskiego czasu podejmą na swoim parkiecie Minnesotę Timberwolves