MŚ 2022: Belgia pokonuje Kanadę

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022: Belgia pokonuje Kanadę
Belgia wygrywa z Kanadą 1:0
Belgia wygrywa z Kanadą 1:0AFP
Po zaciętym i intensywnym spotkaniu reprezentacja Belgii wygrywa z Kanadą 1:0. W meczu nie padło wiele bramek, jednak z pewnością nie brakowało dogodnych okazji, emocji i widowiskowych zagrań.

Początek spotkania należał do Kanadyjczyków. Już w 2. minucie Junior Hoilett posłał piłkę w pole karne, ale defensywa Belgii zdołała opanować sytuację. Jednak nie na długo. Podopieczni Johna Herdmana cały czas atakowali. Chwilę później wydawało się, że Yannick Carrasco zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Początkowo sędzia nakazał grać dalej. Po kilku sekundach zatrzymał grę, a po interwencji VAR podyktował jedenastkę.

Do rzutu karnego podszedł oczywiście Alphonso Davies. Wziął głęboki oddech i oddał strzał w lewy dolny róg bramki. Jednak Thibaut Courtois wyczuł jego intencje i w pięknym stylu odbił piłkę. Kanadyjczycy próbowali jeszcze szukać okazji do dobitki, ale obrońcy wybili futbolówkę i uspokoili sytuację. 

Moment, który mógł załamać piłkarzy Roberto Martineza, okazał się bodźcem do lepszej gry. Belgowie przebudzili się i zaczęli zagrażać bramce Milana Borjana. Najpierw groźny atak poprowadził Kevin De Bruyne, jednak bez powodzenia. Kilka minut później to Eden Hazard popędził lewą stroną. Po koronkowej akcji przed dogodną okazją stanął Michy Batshuayi, jednak jego strzał został zablokowany.

Alphonso Davies
Alphonso DaviesStatsPerform/AFP

Spotkanie było bardzo wyrównane, a akcja co chwilę przenosiła się z jednej strony boiska na drugą. Belgowie próbowali grać kombinacyjnie, z kolei Kanadyjczycy często zagrywali górą, licząc na przewagę fizyczną swoich napastników. Jednak doświadczeni obrońcy Czerwonych Diabłów radzili sobie z tymi centrami, próbując natychmiast przekazać futbolówkę zawodnikom w środku pola. 

W polu karnym Belgów często dochodziło do stykowych sytuacji. Po jednej z nich sędziowie VAR znów sprawdzali, czy Kanadyjczykom należał się karny. Tym razem nie było ku temu podstaw, zatem Axel Witsel mógł odetchnąć z ulgą.

Zgodnie z przewidywaniami im dłużej toczyła się gra, tym większa frustracja ogarniała De Bruyne. Zawodnik często wymachiwał rękami, krzyczał do swoich kolegów i pokazywał gesty bezradności. Wtem, po podaniu Alderweirelda ze swojej połowy piłkę przed polem karnym Kanadyjczyków przejął Michy Batshuayi i tym razem wykorzystał swoją szansę, zapewniając drużynie prowadzenie. To jednak w ogóle nie zatrzymało zespołu Kanady, który próbował doprowadzić do remisu jeszcze przed przerwą. Swoją okazję miał choćby Buchanan, ale jego strzał był niecelny. Zatem po pierwszej połowie wygrywała Belgia. 

Zauważalny spadek sił

Przed rozpoczęciem drugiej części spotkania Roberto Martinez zdecydował się na dwie zmiany. Tielemans został zastąpiony przez Onanę, a Carrasco przez Meuniera. W ten sposób trener próbował nieco uporządkować grę w pomocy, gdyż to właśnie błędy tej formacji często wykorzystywali zawodnicy Kanady.

Udało mu się to połowicznie, gdyż Meunier owszem, często zatrzymywał ataki gości, jednak najczęściej robił to niezgodnie z przepisami. A rywale zyskiwali w ten sposób groźne rzuty wolne, choć nie udało im się wykreować dzięki nim groźnych sytuacji. Niecelne było albo podania, albo strzały.

Kevin De Bruyne
Kevin De BruyneStatsPerform/AFP

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Kibice wciąż oglądali emocjonujące i wyrównane widowisko. Nieznaczną przewagę wciąż utrzymywali Kanadyjczycy. Martinez nie czekał i dokonał kolejnej zmiany. Tym razem boisko opuścił Eden Hazard, a w jego miejsce wszedł Trossard

Po upływie godziny spotkania inicjatywę znów przejęli zawodnicy Czerwonych Diabłów. Jednak ich ataki, w tym rzuty rożne, nie przyniosły efektów. Piłkarze tworzyli wiele sytuacji, ale defensorzy Kanady zwykle skutecznie blokowali ich strzały czy próby zagrania. Z drugiej strony sami także nie potrafili przebić się przez mur ustawiony przez obrońców rywali. W dodatku widać było, że piłkarze z Ameryki Północnej powoli opadają z sił. Brakowało dokładności przy ostatnim podaniu. Z kolei Belgowie nastawili się na kontrataki.

Kwadrans przed końcem meczu intensywność gry zaczęła regularnie spadać. W obu drużynach zmęczenie powodowało liczne błędy przy podaniach czy przyjęciu. W 78. minucie strzelec jedynego gola został zmieniony przez Opendę, który zapewne miał za zadanie podwyższyć prowadzenie.

Jednak to Kanadyjczycy mieli kolejną świetną okazję. Tym razem strzelał Larin. Uderzenie głową było precyzyjne, jednak zbyt lekkie, dlatego doświadczony Courtois nie miał problemów ze złapaniem piłki.

Belgia - Kanada
Belgia - KanadaStatsPerform

W 83. minucie spotkania Openda popędził lewą stroną boiska. Johnston był wyraźnie wolniejszy i zatrzymał go dopiero faulem, za który otrzymał żółtą kartkę. Jednak rzut wolny wykonywany przez De Bruyne nie przyniósł żadnego pożytku. 

Im bliżej końca meczu, tym mocniej próbowali atakować Kanadyjczycy. W ich zagraniach dominowała jednak niedokładność, a często przegrywali także pojedynki z obrońcami reprezentacji Belgii. 

Po jednym z rzutów rożnych indywidualną akcję przeprowadził De Bruyne, jednak jego strzał również był zbyt słaby. W ostatnich minutach Belgowie umiejętnie utrzymywali się przy piłce i tym samym "dowieźli" zwycięstwo do końca. Cenne trzy punkty zostały zainkasowane.