Steven Vitória dla Flashscore: Kanada nie przyjeżdża tylko zagrać

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Steven Vitória dla Flashscore: Kanada nie przyjeżdża tylko zagrać
Steven Vitória dla Flashscore: Kanada nie przyjeżdża tylko zagrać
Steven Vitória dla Flashscore: Kanada nie przyjeżdża tylko zagraćFlashscore / Canadasoccer
"Kanada nie jedzie na Mistrzostwa Świata tylko zagrać. Chcemy mieć coś do powiedzenia. Szanujemy innych i znamy poziom, ale jesteśmy tu po coś" – mówi dla Flashscore Steven Vitória z reprezentacji grającej na mundialu dopiero drugi raz.

W wieku 35 lat Steven Vitória zagra po raz pierwszy na mistrzostwach świata. Środkowy obrońca, który obecnie gra w portugalskim Chaves, do Kataru przyjechał w doskonałej formie. W ostatnim meczu ligowym przed wyjazdem strzelił zwycięską bramkę, trafił też przeciwko Japonii w teście przed samym Mundialem 2022. W wywiadzie dla Flashscore przyznaje, że to spełnienie marzeń zagrać w punkcie zwrotnym dla Kanady. To dopiero drugi w historii awans tej drużyny, a w edycji 2026 mają zapewniony udział jako współgospodarze.

Pierwszy mundial w wieku 35 lat. Domyślam się, że to ogromna radość…

Oczywiście, że tak. Czyste szczęście, które promieniuje ze środka organizmu. Ale chcę też postawić sprawę jasno: to nie jest tylko mój moment. Wielu ludzi się poświęciło, byśmy znaleźli się w tym miejscu. Teraz jestem szczęśliwy, że mogę takie chwile przeżywać.

Kanada nie jest regularnym uczestnikiem mistrzostw. Myślisz, że od teraz będziemy was oglądać częściej?

Tak sądzę. Czułem to podczas kwalifikacji, jak cały kraj transformuje się i skupia na piłce. To dopiero drugi mundial w historii Kanady po 1986 roku, a już na pewno będziemy mieć dwa z rzędu. Po Katarze to my organizujemy kolejne mistrzostwa, razem z USA i Meksykiem. To może zmienić kraj na zawsze i jest ogromnie wdzięcznym położeniem móc uczestniczyć w tym procesie. Fantastycznie ogląda się poziom piłkarski Kanady dziś. Możemy oglądać początek czegoś bardzo dobrego dla naszego kraju.

Steven Vitória o występie na Mundialu 2022
Steven Vitória o występie na Mundialu 2022Canadasoccer

Kanada wylądowała w Grupie F, z Belgią, Chorwacją i Marokiem. Trudne losowanie.

Tak, ale pamiętam samo losowanie i nie było sensu szukać słabych czy mocnych punktów. Tu są naprawdę silne drużyny, w naszej grupie dwie: jedni z finałem w poprzedniej edycji, a drudzy wśród najsilniejszych obecnie. Ale takie są realia mundialu. Jestem przeszczęśliwy, tak czy inaczej. Kanada nie jedzie na Mistrzostwa Świata tylko zagrać. Chcemy mieć coś do powiedzenia. Szanujemy innych i znamy poziom, ale jesteśmy tu po coś. Jestem szczęśliwy, że zespół kanadyjski nabrał mentalności zwycięzców, nie zapominając o odpowiedzialności. Z chęcią się przekonam, co pokażemy światu.

Na początek Belgia. Trzeba zacząć dobrze, bo margines błędu na mistrzostwach jest mały...

Nie zamierzam kłamać, nie mam przecież doświadczenia na mundialu. Ale wiem, że w każdym turnieju początek jest fundamentalny, jeszcze bardziej na tym poziomie, gdzie nie ma drugiej szansy. Dobry start jest kluczowy, mając świadomość siły Belgii. Ale skoro już przeszliśmy długą drogę, by tu dotrzeć, to nie będziemy się bać, tylko zaakceptujemy odpowiedzialność. Gdyby udało się zacząć od wygranej, to byłoby fantastycznie. I to właśnie spróbujemy zrobić.

Steven Vitória dla Flashscore
Steven Vitória dla FlashscoreFlashscore

To specyficzna impreza z uwagi na miejsce i termin. Czy to zaprząta wam głowę czy ważniejszy jest sam występ?

Inni mają z pewnością więcej doświadczenia, ale dla wszystkich to jest coś nowego. Dla nas jest to po prostu coś nowego w każdym wymiarze, nie tylko pod kątem różnic między edycjami. Wydaje mi się, że to ma swoje korzyści. Zdarza się, że po sezonie piłkarze przyjeżdżają po szczycie formy, a teraz obserwujemy piłkarzy w innym momencie. Mam nadzieję, że determinacja i waga chwili przezwycięży trudności. Poza tym, to wciąż mistrzostwa świata, nade wszystko.

W karierze każdy piłkarz ma swoje marzenia. Teraz, po awansie do mistrzostw świata, czy Steven Vitória marzy o dojściu do finału i strzeleniu gola?

Marzenia są dobre, a ja nie różnię się od innych piłkarzy. Zawsze chcemy więcej, nasze ambicje rosną. Ale jestem też świadomy chwili. Ważne jest osadzenie marzeń w codziennym życiu. Pewnie, że mam przed oczami sukces Kanady. I jeśli mogę w nim pomóc, to jeszcze lepiej. Ale na sukces się pracuje i trzeba dźwignąć odpowiedzialność. Sny są świetne, ale realizacja to ciężka praca. Musimy to umiejętnie połączyć.

Jaką wiadomość chciałbyś przekazać czytelnikom Flashscore, tym znającym was i tym, którzy dopiero poznają?

Na początek ogromne podziękowanie za całe wsparcie, całą energię wytworzoną podczas kwalifikacji. To naprawdę zmienia nasz kraj i pięknie się ten proces ogląda. Chciałbym tylko, żebyśmy szli dalej tą drogą razem, w jedności, a wtedy sukces będzie bliżej. Chcemy, by Kanada była z nas dumna i stała za nami cała. To nie tylko 11 czy 26 zawodników, nas są miliony, z tymi samymi marzeniami. Kiedy połączymy tę energię, stajemy się silniejsi.