Chorwaci długo męczyli się z reprezentacją Japoni w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata. Drużynie z Europy udało się awansować dopiero po konkursie rzutów karnych, w związku z czym drużyna Zlatko Dalicia na pewno odczuwa w nogach trudy meczu z Azjatami. Brazylia z kolei bez żadnych problemów uporała się z Koreą Południową, udowadniając swoje mistrzowskie aspiracje.

Chorwaci powalczą o kolejny awans do półfinału

Podopieczni Zlatko Dalicia zagrają w ćwierćfinale MŚ po raz trzeci w historii, a w dwóch ostatnich próbach Chorwaci zwyciężali i awansowali do półfinałów. Teraz walczą o to, aby tę passę utrzymać. Wicemistrzowie Świata z 2018 roku postawili przede wszystkim na doświadczenie i choć ich występy bywają ospałe to ich forma jest naprawdę imponująca, ponieważ przegrali tylko jeden mecz od czasu odpadnięcia z EURO 2020 (13W, 6R). To powinno wzmocnić ich pewność siebie, szczególnie że od rozpoczęcia MŚ 2018 przegrali na turnieju mistrzowskim tylko jedno spotkanie – z Francją w finale.

Jeżeli ktoś ma pokonać tak solidny i rzadko przegrywający zespół to z pewnością jest to Brazylia, która jest jednym z głównych kandydatów do zdobycia tegorocznego trofeum, szczególnie po fenomenalnym występie przeciwko Korei Południowej (4:1) w 1/8 finału.

Canarinhos zdobyli wszystkie cztery bramki w pierwszej połowie, przez co w drugich 45. minutach mogli pozwolić sobie na zachowawczą grę, oszczędzając siły przez ćwierćfinałowym starciem z Chorwatami.

Bilans bezpośrednich meczów po stronie Brazylii

Pięciokrotni mistrzowie świata mogą poszczycić się efektownym bilansem spotkań bezpośrednich z Chorwacją, ponieważ wygrali z nimi dwa mecze na MŚ (2006, 2014) i nie odnieśli porażki w dwóch innych spotkaniach (1W, 1R).

Brazylijczycy od początku tego turnieju są bardzo pewni siebie, jednak muszą mieć się na baczności, ponieważ europejskie drużyny eliminowały Canarinhos z pięciu faz pucharowych od 1990 roku. Pozostałe dwa turnieje od tego czasu Brazylijczycy po prostu wygrali (1994, 2002).

Po zdobyciu wyrównującego gola w meczu z Japonią, Ivan Perišić zrównał się z Davorem Šukerem w klasyfikacji najlepszych strzelców reprezentacji Chorwacji na MŚ (6 goli) i z pewnością będzie chciał pobić ten rekord w meczu z Brazylią. Z kolei Neymar strzelił bramkę w meczu z Koreą Południową i brakuje mu już tylko dwóch trafień do prześcignięcia legendarnego Pelé, który obecnie jest najlepszym brazylijskim strzelcem w historii.

Który z tych piłkarzy będzie bliżej pobicia rekordu po piątkowym spotkaniu? Tego dowiemy się już dzisiaj - początek meczu Chorwacji z Brazylią już o godzinie 16:00 czasu polskiego.