MŚ 2022. Szczęsny i Messi z rekordami po obronionym karnym

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022. Szczęsny i Messi z rekordami po obronionym karnym
MŚ 2022. Szczęsny i Messi z rekordami po obronionym karnym
MŚ 2022. Szczęsny i Messi z rekordami po obronionym karnymAFP
Polski bramkarz wyrównał rekord dwóch obronionych karnych w meczach mistrzostw świata. Lionel Messi nie ma powodów do zadowolenia – jako jedyny nie strzelił dwóch karnych w turnieju.

Gdy w 36. minucie meczu Polska-Argentyna Lionel Messi upadł w polu karnym, serca wielu kibiców mogły zabić mocniej. Nawet jeśli wydawało się, że "nic nie było", to weryfikacja VAR podniosła napięcie. Po krótkim wyczekiwaniu sędzia Danny Makkelie wskazał na jedenastkę dla Argentyny.

Polscy komentatorzy głośno kontestowali decyzję w trakcie meczu. Podobne opinie wyrażali również inni, np. komentator talkSPORT Stuart Pearce. Jego zdaniem sędziowie nigdy nie gwiżdżą tego typu sytuacji. Redakcyjny kolega Pearce’a, Hugh Woozencroft, był bardziej dosadny:

"To jedna z najgorszych decyzji VAR na tym szczeblu. Bramkarz ma wszelkie prawo sięgać po piłkę, sędzia oglądał to w zwolnionym tempie z siedem-osiem razy. Gdyby to było po drugiej stronie boiska, VAR nawet by tego sędziemu nie sygnalizował. Przesunęli granicę faulu dla Messiego".

Sam sprawca również nie czuje się szczególnie winny po kontakcie ręki z głową Argentyńczyka. "Powiedziałem, że moim zdaniem kontakt był, ale karnego nie powinno być. Sędzia zadecydował inaczej i dobrze, bo mogłem się popisać" – uśmiechnął się Wojciech Szczęsny w pierwszym pomeczowym wywiadzie.

Szczęsny wyczuł, choć nie był pewien

W tej samej rozmowie polski bramkarz zaznaczył, że przeczuwał, jak uderzy kapitan Argentyny. "Teraz mogę powiedzieć, że wiedziałem, ale wtedy nie byłem taki pewny" – dodał 32-letni zawodnik.

"Nie byłem pewny, bo Leo podczas niektórych karnych patrzy na bramkarza, niektóre uderza mocno. Wiedziałem, że jak będzie uderzał mocno, to raczej w moją lewą stronę. Nie zatrzymywał się, więc poszedłem, wyczułem, obroniłem. Jesteśmy szczęśliwi" – wyjaśnia piłkarz.

Strzelec i bramkarz z rekordami

Nietrafiony karny to dla Messiego rozczarowanie – sam pewnie sięgnął po piłkę, by wymierzyć sprawiedliwość za przewinienie polskiego bramkarza. Ponieważ jednak piłka nie wpadła do siatki, Lionel Messi stał się pierwszym w historii zawodnikiem, który dwukrotnie nie strzelił karnego podczas mistrzostw świata (nie wliczając serii rzutów karnych po dogrywce).

Z kolei Szczęsny, obroniwszy drugiego karnego, dołącza do elitarnego grona golkiperów z takim dorobkiem. Wśród nich są Hiszpan Iker Casillas (po jednym w 2002 i 2010), Amerykanin Brad Friedel (2002) oraz Jan Tomaszewski (1974). Wyczyn nie powinien jednak dziwić, skoro Szczęsny "wyciągnął" trzy z sześciu ostatnich karnych w Serie A.