MŚ 2022: Szwajcarzy wkraczają do gry. Na inaugurację spotkanie z nieobliczalnym Kamerunem

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022: Szwajcarzy wkraczają do gry. Na inaugurację spotkanie z nieobliczalnym Kamerunem
MŚ 2022: Szwajcarzy wkraczają do gry. Na inaugurację spotkanie z nieobliczalnym Kamerunem
MŚ 2022: Szwajcarzy wkraczają do gry. Na inaugurację spotkanie z nieobliczalnym KamerunemAFP
Reprezentacja Szwajcarii w dobrym stylu przeszła przez eliminacje do MŚ w Katarze, gdzie zajęła pierwsze miejsce w grupie z Włochami, którzy ostatecznie nie wywalczyli awansu na mistrzostwa. Pozostali rywale nie byli zbyt wymagający. Szwajcaria jednak nie przegrała żadnego spotkania i po raz piąty z rzędu zagra na mundialu.

Szwajcaria na poprzednich mistrzostwach świata w Rosji dotarła do 1/8, gdzie mierzyła się ze Szwecją. Tam jednak przegrała 0:1 i pożegnała się z turniejem tuż po wyjściu z grupy. Podobnie było na turnieju w Brazylii. Wtedy również Szwajcaria odpadła na początku fazy pucharowej. Przegrali 0:1 po dogrywce z Argentyną po golu Angela Di Marii. Taka sama sytuacja miała miejsce w 2006 roku w Niemczech. Szwajcaria w 1/8 mierzyła się z Ukrainą i przegrała w rzutach karnych.

Jedyny raz, kiedy Helweci nie wyszli z grupy na MŚ w XXI wieku, miał miejsce w RPA. Tam Szwajcaria musiała uznać wyższość Hiszpanii i Chile, a sama wyprzedziła tylko Honduras.

Tym razem Szwajcaria trafiła do trudnej grupy z Brazylią, Serbią i Kamerunem. Tutaj nie można pozwolić sobie na błędy, bo nawet najmniejszy z nich może skutkować brakiem awansu z grupy.

Poprzednie lata pod sterami Vladimira Petkovicia były niezwykle udane dla Szwajcarów, a zwieńczeniem jego pracy był ćwierćfinał Euro 2020, gdzie odpadał dopiero po serii rzutów karnych z Hiszpanią. Po siedmiu latach pracy Petković postanowił spróbować nowych wyzwań, a jego miejsce zajął Murat Yakın. Szwajcarski szkoleniowiec pracował z wieloma zespołami w rodzimej lidze. Dwukrotnie z FC Basel wywalczył tytuł mistrzowski.

Szwajcaria fatalnie rozpoczęła zmagania w tegorocznej Lidze Narodów, gdzie na początek przegrała 1:2 z Czechami, następnie 0:4 z Portugalią i 0:1 z Hiszpanią. Dużo lepiej poradzili sobie w rundzie rewanżowej. Pokonali Portugalię 1:0, Hiszpanię 2:1 i Czechów 2:1, co dało im utrzymanie w dywizji A.

Kamerun w grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata wyeliminował Wybrzeże Kości Słoniowej. Oba zespoły wygrały bezpośrednie domowe spotkania, ale Kamerun był skuteczniejszy w starciach z Malawi i Mozambikiem, wygrywając wszystkie cztery pojedynki. Wybrzeże Kości Słoniowej zremisowało na wyjeździe z tymi drugimi i to pogrzebało ich szanse na wyjazd do Kataru.

Decydujący dwumecz Kamerun rozegrał z Algierią. To tam rozstrzygało się ostatecznie, kto wywalczy bilet do Kataru. Kamerun przegrał pierwszy mecz u siebie 0:1 i wydawało się, że faworyzowana Algieria nie będzie miała problemu z awansem. Tymczasem na wyjeździe Nieposkromione Lwy odrobiły stratę w pierwszej połowie po golu Choupo-Motinga. Następnie oglądaliśmy dwa nieuznane gole Islama Slimaniego, ale Algieria dopięła swego w 118. minucie dogrywki. Do siatki trafił wtedy Ahmed Touba i awans na mundial mieli na wyciągnięcie ręki.

Ostatni cios należał jednak do Kamerunu, który w doliczonym czasie dogrywki wyszedł na prowadzenie i wywalczył bilet do Kataru. Gola strzelił gracz Lyonu Karl Toko Ekambi.

Kamerun to jedna z najbardziej nieobliczalnych drużyn na mistrzostwach w Katarze. Ich główną bronią będzie zabójczy atak, gdzie występują znakomity w tym sezonie Eric Maxime Choupo-Moting oraz Vincent Aboubakar. Szefem w środku pola jest pomocnik Napoli Andre Zambo Anguissa, a bramki strzeże Andre Onana.

Starcie Szwajcarii z Kamerunem będzie też wyjątkowe dla napastnika reprezentacji Szwajcarii. Breel Embolo urodził się w Kamerunie i stamtąd pochodzi cała jego rodzina, jednak reprezentuje on barwy Szwajcarii po tym, jak uciekł z mamą do tego kraju.

Obie reprezentacje nie miały okazji wcześniej mierzyć się ze sobą. Będzie to historyczne spotkanie, które nakreśli sytuację w grupie G. Mecz Szwajcarii z Kamerunem rozpocznie się o godzinie 11.