Wszystko dlatego, że w trzeciej kolejce fazy grupowej Tite zdecydował się na zupełnie rezerwowy skład, dzięki któremu wielu rezerwowych dostało szansę pokazać się w sporym wymiarze czasowym. Doszło wówczas również do zmiany w bramce - w pierwszej jedenastce znalazł się Ederson, a nie podstawowy golkiper Alisson.
Przed spotkaniem 1/8 finału z Koreą Południową jedynym zawodnikiem, który ani przez chwilę nie pojawił się na boisku w ekipie Canarinhos był trzeci bramkarz - Weverton. Tite wykorzystał jednak wysokie prowadzenie swojego zespołu i w 80. minucie wprowadził go na boisko w miejsce Alissona, by również on na własnej skórze przekonał się o atmosferze mundialu.
Tym samym Brazylia stała się pierwszą reprezentacją w historii, która na jednych mistrzostwach świata skorzystała z aż 26 zawodników. Najbliżej wyrównania tego osiągnięcia są ekipy, które w trzeciej kolejce mogły pzowolić sobie na rezerwowy skład - Francja i Portugalia. Dla Trójkolorowych nie zagrał jeszcze jedynie trzeci bramkarz - Alphonse Areola. W Portugalii na boisku zabrakło tylko Rui Patricio i Jose Sa.
Polska zakończyła zmagania w Katarze na etapie 1/8. W żadnym ze spotkań na boisku w barwach biało-czerwonych nie zagrało pięciu zawodników - Łukasz Skorupski, Kamil Grabara, Robert Gumny, Szymon Żurkowski i Mateusz Wieteska.