Fatalny początek eliminacji, Polska wysoko przegrywa z Czechami

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fatalny początek eliminacji, Polska wysoko przegrywa z Czechami

Fatalny początek eliminacji, Polska wysoko przegrywa z Czechami
Fatalny początek eliminacji, Polska wysoko przegrywa z CzechamiAFP
Reprezentacja Polski przegrała z Czechami 1:3 w pierwszym spotkaniu eliminacyjnym do mistrzostw Europy 2024. Piłkarze Fernando Santosa stracili bramki już na samym początku meczu, a jedynego gola dla naszej drużyny strzelił Damian Szymański.

Spotkanie rozpoczęło się dla naszego zespołu bardzo pechowo. Już w 3. minucie reprezentacja Polski przegrywała dwoma golami. Najpierw, kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego, Wojciecha Szczęsnego strzałem głową pokonał niepilnowany przez nikogo Ladislav Krejci

Drużyna Fernando Santosa wyraźnie była w szoku, a gospodarze szybko ten fakt wykorzystali. W kolejnej akcji David Jurasek sprytnie podał piłkę do Tomasa Cvancary, a napastnik wbiegł w pola karne i oddał precyzyjny strzał w lewy dolny róg bramki. Bramkarz Juventusu ponownie był bez szans.

Jakby nieszczęść było mało, w 9. minucie kontuzji nabawił się Matty Cash. Zawodnik od razu dał do zrozumienia, że nie będzie w stanie kontynuować gry. Na boisku zastąpił go Robert Gumny.

W 12. minucie przez defensywę rywali przedarł się Robert Lewandowski. Kapitan kadry próbował sprytnym zagraniem pokonać golkipera, ale kąt był zbyt ostry i Jiri Pavlenka z łatwością złapał piłkę.

Bliżej zdobycia bramki niecałe 10 minut później był Przemysław Frankowski, jednak pomocnik Lens uderzył w sam środek bramki, dlatego czeski bramkarz ponownie nie miał problemów z obroną.

W kolejnej fazie meczu gra toczyła się głównie w środku boiska. Polacy mieli bardzo duże problemy z konstruowaniem akcji i wymianą kilku podań. Z kolei drużyna Jaroslava Silhavego cofnęła się bliżej własnego pola karnego i cierpliwie czekała na okazje do kontrataku. W 42. minucie po przypadkowym uderzeniu w twarz długo z murawy nie podnosił się Krystian Bielik, ale ostatecznie wrócił do gry. Tuż przed końcem pierwszej połowy Cvancara miał szansę podwyższyć prowadzenie rywali, ale dwukrotnie swoimi interwencjami uratował nas Szczęsny.

Dojrzała gra Czechów, nieskuteczni Polacy

Drugą odsłonę piłkarze reprezentacji Polski zaczęli dużo lepiej. Grali odważniej i przez pierwsze kilkanaście minut niemal przez cały czas gościli na połowie przeciwników. Zwykle jednak brakowało im dokładności przy ostatnim podaniu lub wykończeniu akcji.

Co więcej, po kilku chwilach to Czesi coraz częściej dochodzili do groźnych sytuacji, a efekty ich starań przyszły dość szybko. W 64. minucie dobre podanie w pole karne otrzymał Jan Kuchta. Toru lotu piłki nie zdołał przeciąć Jakub Kiwior, a napastnik Sparty Praga spokojnie umieścił ją w siatce. 

Przez dalszą część spotkania rywale kontrolowali grę. Polacy szukali swoich szans, ale tego dnia naprawdę niewiele im wychodziło. Po jednej z nielicznych składnych akcji w 87. minucie rozmiary porażki zmniejszył Damian Szymański. Pomocnik dobrze odnalazł się w polu karnym i mocnym strzałem pokonał bramkarza.

Statystyki meczu Czechy - Polska
Statystyki meczu Czechy - PolskaFlashscore

Było jednak zbyt późno, aby odrobić straty. Reprezentacja Polski rozegrała w Pradze naprawdę słaby mecz i zasłużenie przegrała z Czechami. Szansa na poprawienie gry i humorów kibicom już w poniedziałek. Wówczas na PGE Narodowym drużyna Santosa podejmie Albanię.