"Francja nie powinna była się tam znaleźć", powiedział Koeman o mistrzach Europy z 1984 i 2000 roku oraz finalistach ostatnich mistrzostw świata w Katarze. "Nie tylko dlatego, że są bardzo dobrzy, ale ostatnio graliśmy przeciwko nim tak wiele razy". Holandia przegrała oba pojedynki z Francuzami (1:2 i 0:4) w kwalifikacyjach do Euro w Niemczech.
"Wszystkie kraje z puli 1 są silne, ale miło jest też czasem nie grać przeciwko Francuzom" - kontynuował Koeman. "Więc to nie sprawiło, że byłem tak szczęśliwy. Ale myślę, że ostatecznie nie możemy narzekać. Widziałem również grupę z Hiszpanią, Włochami i Chorwacją. Mamy więc także Austrię i dodatkowo Polskę, Finlandię, Estonię lub Walię".
Polska trzecim rywalem?
Reprezentacja Holandii rozpocznie mistrzostwa Europy 16 czerwca meczem z Polską, Walią, Finlandią lub Estonią w Hamburgu. "Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że będzie to Polska" - powiedział Koeman.
"Ale oczywiście równie dobrze może to być Walia lub Finlandia. Wszystkie te cztery drużyny będą musiały grać ciężko w play-offach pod koniec marca. Naszą przewagą jest to, że możemy je dobrze przeanalizować".
Po meczu z Francją 21 czerwca w Lipsku, Holandia zakończy fazę grupową 25 czerwca meczem z Austrią w Berlinie. Pomarańczowi zmierzyli się również z Austriakami w fazie grupowej ostatnich mistrzostw Europy. Holandia wygrała wtedy 2:0 na Johan Cruijff ArenA dzięki bramkom Memphisa Depaya i Denzela Dumfriesa.
"Ale czuję, że ostatnio radzą sobie dobrze" - powiedział Koeman o drużynie trenera Ralfa Rangnicka. "W zeszłym miesiącu wygrali 2:0 z Niemcami w meczu towarzyskim. Zamierzam obejrzeć ten mecz jeszcze raz".
Koeman uważa, że to niefortunne dla kibiców Oranje, iż mecze grupowe będą rozegrane w Hamburgu, Lipsku i Berlinie. "Mogło być dla nich bliżej" - odniósł się do takich miast jak Dortmund, Kolonia, Düsseldorf i Gelsenkirchen. "Z drugiej strony wiem też, że nasi fani podążają za nami wszędzie. I rozumiem, że możemy zagrać w Düsseldorfie w 1/8 finału".