Jordi Alba żegna się z Barceloną: "Dziękuję za jeden z najlepszych dni w mojej karierze"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Jordi Alba żegna się z Barceloną: "Dziękuję za jeden z najlepszych dni w mojej karierze"
Alba, pożegnanie z kibicami Barçy
Alba, pożegnanie z kibicami BarçyPAU BARRENA / AFP
Obrońca Jordi Alba w niedzielę po raz ostatni założył koszulkę Barcy i przekazał kibicom serdeczne pozdrowienia, ponieważ nie znajdzie się już w składzie na finałowy mecz z Celtą Vigo.

Jordi Alba cieszył się dniem pełnym emocji, ponieważ był to jego ostatni raz na Spotify Camp Nou, który w ciągu najbliższych kilku miesięcy (nie mniej niż 18) przejdzie gruntowną przebudowę. Defensor przez 11 sezonów bronił barw Barcelony, z praktycznie połowę swojej seniorskiej kariery. Jego dorobek pod względem zdobytych tytułów, w tym trypletu, jest godny pozazdroszczenia dla zdecydowanej większości piłkarzy.

Alba zgodnie z oczekiwaniami znalazł się w wyjściowym składzie przeciwko Mallorce i rozegrał 80 minut. To właśnie po jego zejściu z boiska - i na późniejszym wydarzeniu - kibice docenili jego karierę i wysiłki podejmowane przez ponad dekadę. W centrum uwagi znalazł się Sergio Busquets, który był obecny w poniedziałek podczas wmurowania kamienia węgielnego pod nowy stadion, ponieważ pomocnik również pożegnał się z tym, co było jego domem i doświadczył czegoś bardzo podobnego.

"To była noc, której nigdy nie zapomnę, ludzie byli spektakularni! Mogę tylko powiedzieć DZIĘKUJĘ za to, że mogłem spędzić jeden z najpiękniejszych dni w mojej karierze i pożegnać się z klubem mojego życia wśród tylu uczuć, w ostatnim meczu, który zostanie rozegrany na Camp Nou" - napisał zawodnik na swoich portalach społecznościowych.

Były zawodnik Valencii prawdopodobnie i tak zagrałby w tym meczu, ponieważ Alejandro Balde doznał kontuzji (częściowe zerwanie więzadła pobocznego zewnętrznego prawej kostki) wkrótce po rozpoczęciu spotkania z powodu brutalnego faulu Amatha Ndiaye. Biorąc pod uwagę, że był głównym zmiennikiem młodego obrońcy w tym sezonie, Xavi Hernández liczyłby właśnie na niego, ale 34-latek był na boisku, gdy to się stało.