Na kilkanaście godzin przed starciem wydaje się wątpliwe, by Francuz wystąpił we wtorkowym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów w Bradze.
Na kilka minut przed końcem sesji treningowej Realu Madryt w Bradze rozległy się dzwonki alarmowe. Eduardo Camavinga opuścił boisko z widocznym dyskomfortem w prawej nodze.
Klubowi lekarze towarzyszyli urodzonemu w Angoli zawodnikowi, który najwyraźniej narzekał na uderzenie w ten obszar. Camavinga wydaje się więc bardzo mało prawodpodobny jako zawodnik podstawowego składu w meczu Ligi Mistrzów, choć czekamy jeszcze na oficjalny raport medyczny Realu Madryt.
Ancelotti postanowił rotować składem ze względu na nagromadzenie meczów po przerwie międzynarodowej, a Francuz rozegrał tylko 23 minuty w ostatnią sobotę na Estadio Sánchez Pizjuán, więc spodziewano się, że rozpocznie mecz w Portugalii.