Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Club Brugge nie zasłużyło na taki wynik, ale BVB pewnie wygrywa w Belgii po show Gittensa

Sehrou Guirassy po wykorzystaniu rzutu karnego
Sehrou Guirassy po wykorzystaniu rzutu karnegoNicolas Tucat / AFP
Finaliści Ligi Mistrzów z 2024 roku pokonali w środę w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów Club Brugge 3:0. Belgowie mieli kilka okazji, żeby pokonać niemiecką drużynę, ale ta wypunktowała ich w końcówce meczu.

Borussia Dortmund po pięknym zwycięstwie 4:2 nad Heidenheim w ostatni weekend, musiała uzbroić się w cierpliwość na wypełnionym po brzegi stadionie Jan Breydel przeciwko pewnej siebie drużynie Club Brugge. Mecz długo nie obfitował w gole, ale to zmieniło się w końcówce. 

W 76. minucie rezerwowy Jamie Bynoe-Gittenss, który wszedł na murawę kilka minut wcześniej, zobaczył, jak jego strzał został odbity przez obrońców i pokonał bramkarza Simona Mignoleta, co dało pierwszego gola w meczu.

20-letni skrzydłowy zrobił to ponownie w 86. minucie, ale tym razem nie potrzebował pomocy. Po świetnej akcji lewą stroną boiska przełożył piłkę na prawą nogę i strzelił obok belgijskiego bramkarza.

Borussia skorzystała następnie z rzutu karnego, pewnie wykonanego przez Sehrou Guirass'ego w samej końcówce. 

Club Brugge nie brakowało jednak okazji i prawie wykorzystał spadek rytmu Niemców na początku drugiej połowy, jednak finaliści poprzedniej edycji wypunktowali rywala w końcówce meczu. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen