The Blues zmagają się w tym sezonie ze sporymi problemami i zajmują dopiero11 miejsce w Premier League. W środę zmierzą się z Los Blancos na Santiago Bernabeu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Lampard, który w zeszłym tygodniu objął stanowisko trenera do końca sezonu po zwolnieniu Grahama Pottera, potwierdził, że N'Golo Kante, Thiago Silvę i Masona Mounta po zmaganiu się z urazami będą dostępni na to spotkanie.
"Liderem można zostać tylko w działaniu, nie ma sensu być nazywanym liderem, dopóki nie pokażesz tego na boisku" - powiedział Lampard dziennikarzom we wtorek.
"Tam, gdzie sprowadziliśmy kilku młodszych graczy, musimy dać im szansę na rozwinięcie się w liderów, którymi chcemy, aby byli".
"W (Enzo Fernandezie) widzę lidera, ale on ma 22 lata. Takie mecze jak ten są świetną szansą na występy i pokazanie tej osobowości, która czyni cię właściwym liderem."
Lampard sam był jednym z liderów Chelsea w zwycięskiej walce w tych rozgrywkach, gdy obok innych klubowych znakomitości, w tym Johna Terry'ego i Didiera Drogby, po raz pierwszy w 2012 roku zdobył to trofeum.
Roberto Di Matteo tymczasowo przejął The Blues w marcu 2012 roku po zwolnieniu Andre Villas-Boasa i poprowadził drużynę do triumfu.
Lampard powiedział, że nie rozmawiał z Di Matteo przed starciem z Realem Madryt, który w zeszłym sezonie pokonał Chelsea w ćwierćfinale.
"Istnieją podobieństwa w prostym sensie, jesteśmy byłymi graczami, wykonał niesamowitą robotę (ale) myślę, że moja sytuacja jest inna w praktyce" – powiedział Lampard.
"Muszę być ostrożny robiąc tę paralelę, ponieważ mamy przed sobą bardzo trudne mecze, jest dużo pracy do wykonania".
"Spróbujemy, jeśli to możliwe, stworzyć własną historię, ale kroki, które są przed nami, są oczywiście bardzo trudne".
Królewscy przegrali z Chelsea 1:3 na Stamford Bridge w zeszłym sezonie, po czym wygrali 3:2 u siebie i awansowali do półfinału.
Rodrygo Goes zdobył bramkę po niezwykłej asyście Luki Modrica w ostatnich minutach meczu i pomógł doprowadzić do dogrywki po tym, jak Chelsea wyszła na prowadzenie 3:0.
To był kolejny pamiętny mecz na Bernabeu dla podopiecznych Ancelottiego, którzy stworzyli spektakularne comebacki z Paris Saint-Germain i Manchesterem City w drodze do zdobycia trofeum po raz 14 w historii.
"Jedną rzeczą, którą chciałbym powiedzieć, obserwując Real Madryt i mając relacje z Carlo Ancelottim, który był niesamowity w swoim czasie tutaj, jest to, że gracze muszą zrozumieć, że jest to wyjątkowa arena i wyjątkowy klub piłkarski" - komplementował rywali Lampard.
"Niektórych rzeczy nie możesz kontrolować, ale musimy kontrolować to, co możemy kontrolować i zrozumieć jakość w zespole Realu Madryt".
Relacja na żywo + audiokomentarz z meczu Real Madryt - Chelsea już o godz. 21:00.