Zwoliński bohaterem wtorkowego meczu Rakowa. "Czułem niedosyt schodząc z boiska"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Zwoliński bohaterem wtorkowego meczu Rakowa. "Czułem niedosyt schodząc z boiska"
Zwoliński bohaterem wtorkowego meczu Rakowa. "Czułem niedosyt schodząc z boiska"
Zwoliński bohaterem wtorkowego meczu Rakowa. "Czułem niedosyt schodząc z boiska"Jakub Ziemianin / Raków Częstochowa
Łukasz Zwoliński był jednym z bohaterów wtorkowego meczu Rakowa Częstochowa z Florą Tallin. Polak zdobył w tym starciu dwa gole, walnie przyczyniając się do zwycięstwa swojej ekipy.

Łukasz Zwoliński do Rakowa Częstochowa trafił przed sezonem z Lechii Gdańsk. 30-latek zdobył dwa gole we wtorkowym meczu z Florą Tallin, przyczyniając się do triumfu swojej ekipy.

"Na pewno będę jak najszybciej chciał pokazać chłopakom, że mogą na mnie liczyć. Muszę jednak powiedzieć, że schodziłem z boiska z lekkim niedosytem, bo jeszcze tej biało-pomarańczowej piłki Nike’a nie miałem jeśli chodzi o skompletowanie hat-tricka. Chciałem strzelić jeszcze trzeciego gola i zabrać ją do domu, ale i tak jestem szczęśliwy, bo wygraliśmy mecz, awansowaliśmy do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów i zdobyliśmy ważne punkty do rankingu, bo przecież reprezentujemy Polskę na arenie międzynarodowej. Bardzo mnie to cieszy, że wszyscy wracamy do Częstochowy w dobrych humorach" - powiedział Zwoliński.

Kolejny mecz Raków Częstochowa zagra już  najbliższą sobotę, kiedy to podopieczni Dawida Szwargi skrzyżują swoje siły z Jagiellonią Białystok.