Piłka nożna wróci do katowickiego Spodka po 26 latach

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Piłka nożna wróci do katowickiego Spodka po 26 latach
Piłka nożna wróci do katowickiego Spodka po 26 latach
Piłka nożna wróci do katowickiego Spodka po 26 latachPAP
Sześć zespołów – w tym GKS Katowice i Górnik Zabrze - wystąpi w turnieju piłkarskim Spodek Super Cup, który 14 stycznia rozegrany zostanie w katowickiej hali. "Impreza wpisuje się w obchody 60-lecia GKS Katowice, będzie też mecz gwiazd" – powiedział dyrektor zawodów Grzegorz Górski.

W turnieju zagrają również Podbeskidzie Bielsko-Biała, ROW Rybnik, czeski Banik Ostrawa i słowacki FK Żeleziarne Podbrezowa. Oba zagraniczne zespoły grają w ekstraklasie.

"Celowo zestawienie uczestników jest tak dobrane, aby wydarzenie kojarzyło się tylko z kibicowaniem w duchu fair play. Cztery z zespoły są zaprzyjaźnione, a dwa - bardzo neutralne kibicowsko. Impreza wpisuje się w obchody 60-lecia GKS" – dodał Górski, w przeszłości piłkarz katowickiego klubu.

W styczniu 1998 w Spodku odbył się turniej organizowany po raz czwarty przez redakcję katowickiego Sportu. Wygrał go GKS po finałowym zwycięstwie nad Odrą Wodzisław po rzutach karnych 4-3. Udział wzięło osiem zespołów ówczesnej pierwszej ligi (dziś ekstraklasy).

Turniej zgromadził na trybunach ponad 6 tys. kibiców. Na trybunach doszło do bijatyki, zawody zostały dokończone po półtoragodzinnej przerwie. Do szpitali trafiło 5 kibiców, na miejscu pomocy medycznej udzielono ok. 100 osobom. Teraz - z racji doboru uczestników - organizatorzy nie mają obaw o atmosferę w Spodku.

"Zagramy na boisku o wymiarach 42 x 22 m ze sztuczną trawą, bandami ledowymi i bramkami 5 x 2 m. Drużyny będą się składały z pięciu graczy (czterech plus bramkarz), zmiany będą hokejowe, a spotkania potrwają po 22 minuty. Uczestnicy zostaną podzieleni na dwie grupy, ich zwycięzcy zagrają w wielkim finale" – wyjaśnił Górski, pracujący wcześniej jako dyrektor ds. organizacji i bezpieczeństwa w GKS.

Organizatorzy przygotowali ponad 9 tysięcy biletów. "Ważny jest dla nas walor integracyjny. Bardzo mi zależy na skróceniu dystansu między kibicami, szczególnie tymi najmłodszymi, a ich piłkarskimi idolami. Dlatego w strefie fana będzie można zrobić sobie wspólne zdjęcie, wziąć autograf. Planujemy też mecz gwiazd między drużyną złożoną z dawnych zawodników GKS a ekipą śląskiej piłki" – zaznaczył dyrektor.

Menadżer Banika Michal Chudik nie krył zadowolenia z zaproszenia drużyny do Katowic. "Mało jest wydarzeń tego typu w halach, dlatego bez wahania skorzystaliśmy z zaproszenia. Nie jest tajemnicą, że relacje naszych kibiców z fanami GKS są zażyłe. Dodatkowo wspieramy się sympatykami ROW i Górnika. Nie możemy się już doczekać turnieju" – stwierdził Czech.