Bułka znów bohaterem Nicei, obroniony karny dał OGC Nice awans w Pucharze Francji

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Bułka znów bohaterem Nicei, obroniony karny dał OGC Nice awans w Pucharze Francji
Marcin Bulka
Marcin BulkaProfimedia
Po bezbramkowym remisie Nice i Auxerre dopiero w karnych rozstrzygały losy meczu 1/32 finału Pucharu Francji. Kluczowa interwencja polskiego bramkarza w czwartej serii rzutów dała zwycięstwo Nicei i awans do 1/16 finału.

Posiadanie bramkarza takiej postury, nawet gdy wieczór jest bardziej skomplikowany niż oczekiwano, a skuteczność ataku nie istnieje, zawsze jest przydatne. Marcin Bułka był oczywiście decydujący dla Nicei w rzutach karnych, mimo lepszego startu Auxerre (0:0, 4:2 w karnych).

Szpital i niewykorzystane akcje w Nicei

Francesco Farioli musiał się natrudzić, by skompletować pierwszą jedenastkę 2024 roku. Bez Jérémie Boga, Hichama Boudaouiego i Youcefa Atala, którzy wyjechali na Puchar Narodów Afryki, Kephrena Thurama, Badredine'a Bouananiego, Sofiane'a Diopa i Aliou Baldé (wszyscy kontuzjowani). Nie miał także Jean-Claira Todibo, Dantego i Melvina Barda (zawieszonych), włoski trener musiał sobie poradzić również bez Morgana Sanona i Romaina Perrauda, którzy doznali kontuzji, mimo że byli zapowiadani jako wyjściowi zawodnicy.

Wyjściowe składy i noty za mecz Nice-Auxerre
Wyjściowe składy i noty za mecz Nice-AuxerreFlashscore

OGCN rozpoczęło jednak od mocnego wejścia, atakując rywali nieustannie. Terem Moffi, który nie został powołany na Puchar Narodów Afryki CAF, błyskawicznie znalazł się głęboko w polu karnym i strzałem lewą nogą sprawdził Théo de Percina. Tom Louchet również strzelał, ale nie trafił w bramkę. Tak wyglądały pierwsze minuty. Les Aiglons mieli lepsze okazje przeciwko Auxerre, które nie było w stanie zagrozić Marcinowi Bułce.

Pablo Rosario w barwach Nice próbował szczęścia w trójkowej akcji, ale i on trafił w de Percina, który wybił piłkę na rzut rożny po kwadransie gry. Po kontrataku Gaëtan Laborde, kapitan tego wieczoru, znalazł Moffiego. Nigeryjczyk był w pozycji do oddania mocnego strzału, ale de Percin wybił piłkę nad poprzeczkę (32. minuta).

De Percin nie do przejścia dla Nicei

Jako dubler Donovana Leona, de Percin wybronił kolejny decydujący strzał tuż przed upływem godziny gry. 22-letni bramkarz zatrzymał strzał Laborde'a z bliskiej odległości, po tym jak Moffi odbił piłkę przed siebie (56. min). Wiceliderzy Ligue 1 wciąż byli powstrzymywani przez swoich słabszych przeciwników.

Dopiero w 66. minucie zobaczyliśmy jakikolwiek ruch po drugiej stronie, który mógłby zdestabilizować Niceę, ale nawet w nietypowej formacji 5-3-2 bez trzech stałych bywalców pierwszej drużyny, obrona pozostawała wielką siłą OGCN. Nicea wciąż wydawała się bliska zdobycia bramki, a jednak utrzymywał się wynik 0:0. 

Auxerre? Atakowało rzadko. Rayan Raveloson uruchomił Floriana Ayé, który wewnętrzną częścią prawej stopy uruchomił Bułkę. AJA nie miało się jednak z czego cieszyć, bo napastnik był na spalonym o kilka milimetrów...

Minuty upływały na korzyść Auxerre - przy remisie jedna sytuacja mogłaby wystarczyć, a i karne mogły przechylić się na ich korzyść. Jeszcze w doliczonym czasie z rzutu rożnego Perrin uderzył potężnie w słupek, po którym Bułka mógł odetchnąć z ulgą.

Bułka decydujący w rzutach karnych

De Percin w meczu obronił pięć celnych strzałów, Marcin Bułka tylko raz został naprawdę poważnie sprawdzony. Co innego w rzutach karnych, gdy po 90 minutach wybrzmiał ostatni gwizdek. Bramkarz Auxerre błyskawicznie dał przewagę przyjezdnym, broniąc jakimś cudem strzał Guessanda. Bułka był bliski zrobienia tego samego, ale piłkę po strzale wybił jedynie w okolice słupka, nie poza światło bramki. Moffi i Ravelson pokonali obu bramkarzy, a Rosario dał Nicei równowagę, gdy Perrin huknął w słupek. 

Po dwa gole, po jednym niewykorzystanym strzale. W tej sytuacji czwarta kolejka okazała się kluczowa. Lotomba uderzył w górny róg bramki, wyprowadzając Niceę na prowadzenie po raz pierwszy w tym spotkaniu. Przy próbie Ado Onaiwu Bułka wyszedł z bramki, by wybić bardzo silny strzał. Ta obrona dała wielki oddech ulgi na trybunach, a Laborde strzałem lewą nogą zapewnił Nicei awans do 1/16 finału Pucharu Francji.