Według włoskich mediów, Francuz Maignan zaalarmował sędziego przed opuszczeniem boiska z powodu powtarzających się rasistowskich przyśpiewek ze strony miejscowych kibiców. Jego koledzy z drużyny udali się za nim do tunelu, a po kilku minutach grę wznowiono.
"Ewentualny zakaz stadionowy Daspo nałożony przez władze sądowe ma ograniczony czas trwania, ale będziemy pracować nad wykluczeniem tych rasistów ze stadionu na całe życie" - powiedział dziennikarzom Collavino, cytowany przez ANSA.
"Nie było żadnych przyśpiewek, zarówno sędzia, jak i prokuratura federalna potwierdzili nam to... nawet gdyby była tylko jedna, to i tak byłoby to bardzo poważne" - dodał.
Maignan wezwał do odpowiedzialności "cały system" w poście na X, dawniej Twitter, w niedzielę, w tym tych, którzy go obrażali, a także władze Udinese.
W niedzielnym oświadczeniu klub stwierdził, że "głęboko żałuje i potępia każdy akt rasizmu i przemocy", dodając, że "będzie współpracować ze wszystkimi organami śledczymi, aby zapewnić natychmiastowe wyjaśnienie incydentu".