Polacy przeciwko Norwegii zagrają bez Daszka. Dochodzi do siebie po chorobie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Polacy przeciwko Norwegii zagrają bez Daszka. Dochodzi do siebie po chorobie

Polacy przeciwko Norwegii zagrają bez Daszka. Dochodzi do siebie po chorobie
Polacy przeciwko Norwegii zagrają bez Daszka. Dochodzi do siebie po chorobiePAP
Zmagający się z przeziębieniem Michał Daszek jako jedyny z polskiej reprezentacji opuścił ostatni trening przed czwartkowym meczem z Norwegią w mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych. "Wszystko wskazuje, że zabraknie go w tym spotkaniu" - ocenił trener Marcin Lijewski.

Kadrowicze 24 godziny przed pierwszym spotkaniem w mistrzostwach Europy trenowali w Mercedens-Benz Arenie. W berlińskiej hali, mogącej pomieścić 17 tys. widzów, swoje mecze rozegrają zespoły z grupy D, czyli także Słowenia i Wyspy Owcze.

Daszek nie zmaga się już z temperaturą, ale dalej jest osłabiony. To wciąż wyklucza jego aktywności z zespołem.

W tej sytuacji w zajęciach wzięło udział 17 zawodników. Trener Lijewski na początku zaznaczył, aby jego podopieczni przede wszystkim zapoznali się z odległościami boiska od trybun i z oświetleniem. Po rozgrzewce drużyna się podzieliła i zgodnie z tradycją rozegrano mecz piłki nożnej.

Mecz Norwegia-Polska podczas EHF EURO 2024 na Flashscore

W pewnym momencie szkoleniowiec krzyknął przed ćwiczeniami jednego z elementów: "Z respektem dla zdrowia. Siedem minut". Godzinny trening zakończyły rzutu z kontry.

10 stycznia to także dzień urodzin dwóch osób z kadry, które wspólnie skończyły... 100 lat. "30" świętował kapitan reprezentacji Maciej Gębala, a resztę lat do jubileuszu dodał fizjoterapeuta Jerzy Buczak, który z drużyną narodową związany jest od 1990 roku. Od tamtej pory zaliczył 690 spotkań reprezentacji. Oryginalny tort został ozdobiony piłką w kształcie przepołowionej kiwi, ulubionego owocu masażysty.