Kibice Wisły Kraków chcą zawstydzić resztę ligi podczas pożegnania Błaszczykowskiego

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Kibice Wisły Kraków chcą zawstydzić resztę ligi podczas pożegnania Błaszczykowskiego
Kibice Wisły Kraków chcą zawstydzić resztę ligi podczas pożegnania Błaszczykowskiego
Kibice Wisły Kraków chcą zawstydzić resztę ligi podczas pożegnania BłaszczykowskiegoFlashscore
Na jednym meczu chcą zgromadzić tylu widzów, ilu cała Fortuna 1 Liga w całej kolejce. Szczególną motywacją jest oficjalne pożegnanie klubowej legendy.

Po ogromnym rozczarowaniu z braku awansu Wisła Kraków staje przed wyjątkowo trudnym sezonem. Podtrzymanie entuzjazmu kibiców będzie ogromnym wyzwaniem, zwłaszcza po falstarcie w pierwszej kolejce Fortuna 1 Ligi

W pierwszym meczu jako gospodarze krakowianie mają jednak szansę na wyjątkowy wynik. Jeśli nie na boisku, to przynajmniej na trybunach. Klub bardzo aktywnie promuje sprzedaż biletów na spotkanie Wisły ze Stalą Rzeszów 5 sierpnia. Rozesłał nawet SMS-y do wszystkich zarejestrowanych kibiców. Spotkanie będzie oficjalnym pożegnaniem z Jakubem Błaszczykowskim, który ogłosił zakończenie kariery w wieku 38 lat.

Już wczoraj potwierdzono sprzedaż 12 500 wejściówek na to spotkanie, choć do meczu pozostały dwa tygodnie. Dziś licznik ma przebić 14 000. Zapełnia się trybuna północna, zajmowana przez najzagorzalszych kibiców, a już prawie nie ma wejściówek na wschodnie sektory. Otwarty na nowo sektor rodzinny w narożniku południowo-wschodnim również bardzo szybko się zapełnia.

Stawką jest nie tylko pożegnanie legendy, ale też trzeci z rzędu ligowy rekord frekwencji. W sezonie 2022/23 Fortuna 1 Ligi kibice Białej Gwiazdy ustanawiali go dwukrotnie. Najpierw na poziomie 22 117 widzów na wrześniowym meczu przyjaźni z Ruchem, a następnie z 23 989 wejściówkami podczas barażu z Puszczą Niepołomice

Już przy dotychczasowym tempie sprzedaży pobicie obu tych liczb wydaje się przesądzone. Jest jednak jeszcze jeden cel, którym mobilizują się fani z Reymonta: można na jednym meczu zgromadzić więcej widzów niż podczas całej 1. kolejki zaplecza Ekstraklasy.

Z trybun oglądało ją 31 404 osób, a więc mniej niż wynosi pojemność Stadionu Henryka Reymana. By dojść do takiej liczby, konieczna byłaby nie tylko pełna mobilizacja w Krakowie, ale i wśród kibiców Stali Rzeszów.