Trener Austrii: "Skupimy się na defensywie i przechodzeniu z niej płynnie do ataku"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Trener Austrii: "Skupimy się na defensywie i przechodzeniu z niej płynnie do ataku"

Trener Austrii: "Skupimy się na defensywie i przechodzeniu z niej płynnie do ataku"
Trener Austrii: "Skupimy się na defensywie i przechodzeniu z niej płynnie do ataku"Viola TV
Choć Legia ma fatalny bilans bezpośredni z Austrią Wiedeń, to do czwartkowego meczu podchodzi w bardzo dobrej pozycji. Trener Michael Wimmer przed meczem wypowiada się z szacunkiem o rywalu, ale liczy na wynik umożliwiający awans choćby poprzez odrobienie strat w rewanżu.

Podczas konferencji poprzedzającej mecz Legia-Austria w Warszawie trener Michael Wimmer zachwalał atmosferę na trybunach przy Łazienkowskiej. Jednocześnie zapowiedział, że jego zespół zamierza powalczyć o jak najlepszy wynik. Nie będzie o niego łatwo, ale tego przyjezdni są znajomi. 

Mając w zanadrzu rewanż w Wiedniu, wypracowanie wyniku umożliwiającego awans w drugim meczu to wariant minimum dla przyjezdnych. Jak chcą to osiągnąć?

"Będziemy potrzebowali kompaktowej postawy wszystkich formacji. Skupimy się jednak głównie nie na dominacji w posiadaniu piłki, a defensywie i przechodzeniu z niej płynnie do ataku. Nie możemy przez 90 minut jedynie biegać za futbolówką, ale też posiadać własną inicjatywę. Jeżeli to się powiedzie, to jestem dobrej myśli" – mówił Wimmer.

Szkoleniowiec pracujący z Austrią od początku roku zapewniał, że przeciwko Legii ma do dyspozycji pełną kadrę, co – wyłączając kontuzje długoterminowe – jest prawdą. Nie wspominał jednak, że w okienku transferowym Austria straciła swojego kluczowego napastnika, Harisa Tabakovicia. 29-latek był jednym z głównych sprawców awansu do europejskich pucharów, notując fantastyczną rundę wiosenną. 

Zamiast niego do klubu w środę sprowadzono Alexandra Schmidta. Austriak jest już ograny w Austrii i za granicą, ale do stołecznego klubu przyszedł późno i nie jest wdrożony. W żadnym sezonie dotąd nie wypracował też liczb porównywalnych z Tabakoviciem.

"Jestem wdzięczny za sfinalizowanie transferu Alexandra Schmidta. Na pewno nie przyleciał z nami do Warszawy jedynie na wycieczkę. Ma zaległości w treningach, ale będzie jedną z opcji, którą będę mógł rozważyć w trakcie gry" – mówił w środę trener przyjezdnych.