Real Madryt pokonuje Espanyol i goni Barcelonę w tabeli LaLiga

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Real Madryt pokonuje Espanyol i goni Barcelonę w tabeli LaLiga
Real Madryt pokonuje Espanyol i goni Barcelon w tabeli LaLiga
Real Madryt pokonuje Espanyol i goni Barcelon w tabeli LaLigaAFP
Piłkarze Królewskich wygrali w sobotnim meczu 25. kolejki LaLiga z Espanyolem 3:1. Spotkanie zapewniło kibicom mnóstwo emocji, a pierwszego gola zdobyli goście. Dzięki trzem punktom zawodnicy z Madrytu zbliżyli się do prowadzącej w tabeli FC Barcelony.

Mecz rozgrywany na wciąż modernizowanym Santiago Bernabeu rozpoczął się od szybkiego trafienia drużyny gości. Już w 8. minucie spory błąd w kryciu popełnił Eduardo Camavinga. Piłkę przyjął Ruben Sanchez i posłał świetne podanie w pole karne. Tam znajdował się już Joselu, który pięknym strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w siatce. Thibaut Courtois nawet nie zdążył zainterweniować.

Piłkarze Realu Madryt od razu ruszyli do odrabiania strat, choć jak przystało na wytrawnego mistrza, nie robili tego chaotycznie. Trzeba jednak przyznać, że w ich grze początkowo było zbyt dużo niedokładności. 

Napór Królewskich wciąż jednak trwał, a efekt ich poczynań przyszedł już w 23. minucie spotkania. Futbolówkę na lewym skrzydle przejął Vinicius Junior. Brazylijczyk rozejrzał się, czy ma lepiej ustawionych kolegów, ale ostatecznie zdecydował się na indywidualną akcję. Wbiegł w pole karne, minął kilku obrońców i precyzyjnym strzałem w dalszy róg bramki pokonał Fernando Pacheco.

W kolejnej fazie rywalizacji swoje okazje mieli Federico Valverde, Toni Kroos oraz Rodrygo, Jednak podopieczni Carlo Ancelottiego wyszli na prowadzenie dzięki Ederowi Militao. W 38. minucie, po świetnym rozegraniu rzutu rożnego, dokładne dośrodkowanie na głowę obrońcy posłał Aurelien Tchouameni. Defensor idealnie złożył się do strzału, zdobywając czwartego ligowego gola w sezonie.

Real kontroluje grę, gol rezerwowego w końcówce

Przez pierwsze 20 minut drugiej odsłony meczu kibice nadal mogli podziwiać dynamiczną grę i tym samym atrakcyjne widowisko. Akcja przenosiła się z jednej połowy na drugą, choć częściej piłka gościła pod polem karnym Espanyolu. Jednak po tym czasie na boisku momentami zaczęło być ostro, sędzia Jorge Figueroa Vazquez co chwilę musiał używać gwizdka. Starał się jednak oszczędzać graczy, żółtą kartkę otrzymał tylko Oscar Gil.

W 75. minucie piekielnie mocnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Rodrygo, ale trafił jedynie w poprzeczkę. Sekundy później na boisku pojawili się m.in. Marco Asensio oraz Dani Ceballos i to właśnie pierwszy z nich zapewnił Realowi trzeciego gola. Kilka minut wcześniej dobrą okazję do wyrównania zmarnował z kolei Leandro Cabrera.

Heat mapa - Eder Militao
Heat mapa - Eder MilitaoOpta/AFP

Ostatecznie wynik meczu nie uległ już zmianie. Królewscy zmniejszyli dystans do prowadzącej w LaLiga FC Barcelony do sześciu punktów, ale Duma Katalonii swój mecz z Athletikiem Bilbao rozegra dopiero w niedzielę.