Shiffrin zakończyła nagle współpracę z trenerem podczas Alpejskich MŚ

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Shiffrin zakończyła nagle współpracę z trenerem podczas Alpejskich MŚ
Shiffrin zakończyła nagle współpracę z trenerem podczas Alpejskich MŚ
Shiffrin zakończyła nagle współpracę z trenerem podczas Alpejskich MŚPAP
Utytułowana alpejka Mikaela Shiffrin i jej trener Mike Day niespodziewanie zakończyli wieloletnią współpracę. Stało się to w trakcie rozgrywanych we Francji mistrzostw świata. Słynna Amerykanka zdobyła tutaj srebro w supergigancie i będzie faworytką w gigancie oraz slalomie.

Mikaela Shiffrin, jak informują światowe media, poinformowała swojego szkoleniowca, że planuje obrać nowy kierunek ze swoim sztabem.

"Mikaela chce zrobić coś innego w przyszłości. Chce nowego wyzwania. I poinformowała Mike'a, a on zdecydował się wrócić do domu" - przekazał w środę agencji AP dyrektor amerykańskiej reprezentacji alpejskiej Patrick Riml.

"Po wspólnej pracy (...) przez siedem sezonów zdecydowałam się ruszyć naprzód z nowym kierownictwem w moim zespole na następny etap kariery" – powiedział Shiffrin w oświadczeniu wydanym przez amerykańską drużynę narciarską.

"Chcę podziękować Mike'owi oraz wyrazić uznanie dla całej jego pracy i poświęcenia w ciągu ostatnich kilku lat" - dodała.

Day prowadził indywidualny zespół Shiffrin w składzie reprezentacji USA. Trenerką słynnej Amerykanki jest również jej matka, Eileen.

Niespełna 28-letnia zawodniczka łącznie zdobyła w karierze 12 medali mistrzostw świata, w tym sześć złotych.

Na czwartek w MŚ w Meribel i Courchevel zaplanowano slalom gigant, a na sobotę - slalom.

W zawodach Pucharu Świata Shiffrin odniosła 85 zwycięstw, jest najbardziej utytułowaną zawodniczką w historii tej rywalizacji. Więcej zawodów PŚ wygrał tylko Szwed Ingemar Stenmark - 86.