Pierwszy chiński kierowca F1, Zhou Guanyu, przedłużył umowę z Alfa Romeo

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pierwszy chiński kierowca F1, Zhou Guanyu, przedłużył umowę z Alfa Romeo

Pierwszy chiński kierowca F1, Zhou Guanyu, przedłużył umowę z Alfa Romeo
Pierwszy chiński kierowca F1, Zhou Guanyu, przedłużył umowę z Alfa RomeoPAP
Pierwszy chiński kierowca Formuły 1, Zhou Guanyu, w przyszłym sezonie będzie się ścigał u boku fińskiego kolegi z ekipy Valtteriego Bottasa, potwierdził w czwartek zespół Alfa Romeo. Przedłużenie kontraktu o rok powinno Azjacie dać szansę na rywalizację w ojczyźnie.

24-letni Guanyu zadebiutował w szwajcarskiej drużynie w zeszłym sezonie. Wówczas zdobył punkt w Bahrajnie. Chińczyk po raz pierwszy w karierze dostanie szansę zaprezentowania się przed rodzimymi kibicami i to w dodatku w rodzinnym mieście. Grand Prix Chin w Szanghaju zaplanowano na 21 kwietnia po pięcioletniej nieobecności spowodowanej pandemią Covid-19 i późniejszymi ograniczeniami.

"Ponowne podpisanie kontraktu z zespołem to zawsze wspaniałe uczucie" – powiedział Guanyu w oświadczeniu zespołu przed Grand Prix Singapuru.

"Moje relacje z Valtterim są naprawdę dobre i ściśle współpracujemy ze sobą oraz z zespołem, aby cały czas się rozwijać" - dodał.

"Jestem również bardzo podekscytowany możliwością, że wreszcie będę się ścigał z moim zespołem w Chinach, przed moją publicznością. To będzie wspaniały moment i jestem dumny, że mogę podzielić się nim ze wszystkimi, którzy mnie wspierali" - podkreślił Chińczyk.

Guanyu w klasyfikacji generalnej zajmuje 16. pozycję z dorobkiem czterech punktów, za 9. miejsca wywalczone w Australii i Monako.

Bottas w dwóch poprzednich wyścigach w Szanghaju (2018 i 2019), startując jeszcze w barwach Mercedesa, dwukrotnie zajmował drugie miejsca. Kontrakt Fina obowiązuje do końca przyszłego roku.

"W naszym składzie panuje dobra atmosfera, dogaduję się z Zhou i obaj mocno naciskamy na siebie nawzajem, aby się poprawiać" – powiedział doświadczony Bottas.

Lider mistrzostw Formuły 2 Francuz Theo Pourchaire nadal będzie kierowcą rezerwowym zespołu.