Belgia przegrywa z Egiptem w ostatnim meczu towarzyskim przed startem mistrzostw świata

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Belgia przegrywa z Egiptem w ostatnim meczu towarzyskim przed startem mistrzostw świata

Kevin De Bruyne i spółka zawiedli podczas meczu towarzyskiego z Egiptem
Kevin De Bruyne i spółka zawiedli podczas meczu towarzyskiego z EgiptemAFP
Belgia niespodziewanie przegrała towarzyskie spotkanie z Egiptem, które rozgrywane było w Kuwejcie. Brązowi medaliści mistrzostw świata sprzed czterech lat zawiedli i zagrali przeciętnie, mimo że wyszli mocnym składem. Gole dla Egipcjan strzelali Mostafa Mohamed oraz Trezeguet. Dla Belgów trafił rezerwowy Lois Openda.

Lepiej w spotkanie weszli Belgowie, którzy szybko chcieli strzelić gola. Doskonałą sytuację w 10. minucie miał Michy Batshuayi, ale piłka po jego strzale uderzyła w obramowanie bramki.

Chwilę później przed szansą stanął Trezeguet, ale dobrze interweniował Thibaut Courtois.

Belgowie często starali się napierać na przeciwnika, ale nie potrafili wykreować sobie dobry sytuacji. Często ich akcje kończyły się tylko rzutami rożnymi.

Egipcjanie wyszli na prowadzenie w 33. minucie spotkania. Mostafa Mohamed wykorzystał błąd Belgów i strzałem z okolicy 16. metra pokonał bramkarza Realu Madryt. Do przerwy drużyna z Afryki prowadziła 1:0.

Na drugą połowę trener Roberto Martínez dokonał trzech zmian. Boisko opuścili Kevin De Bruyne, Michy Batshuayi oraz Hans Vanaken, a na murawie pojawili się Dries Mertens, Lois Openda i Youri Tielemans. Zawodnicy ledwie zaczęli grę, a Egipt już prowadził 2:0. Mohamed Salah wypatrzył Trezeguet, a ten mocnym strzałem z pola karnego zamienił podanie na gola.

Egipcjanie po strzeleniu drugiego gola spuścili z tonu, a Belgowie wciąż nie potrafili zagrozić bramce przeciwnika. Zmieniło się to dopiero w 76. minucie, kiedy Yannick Carrasco dośrodkował w pole karne, a skutecznym strzałem popisał się Lois Openda, dla którego był to dopiero drugi gol w reprezentacji. Pierwsze trafienie zaliczył w końcówce spotkania z Polską podczas Ligi Narodów, które zakończyło się wygraną Czerwonych Diabłów 6:1.

Do końca wynik nie uległ już zmianie i Belgowie przegrali z Egiptem tuż przed startem mundialu. Roberto Martineza może martwić fakt, że jego drużyna wyszła bardzo mocnym składem z tylko drobnymi korektami, a uległa w starciu z reprezentacją, która nie wywalczyła awansu na mundial.

Belgia zmagania na mistrzostwach świata rozpocznie od pojedynku z Kanadą, później zmierzy się z Maroko, a na koniec ich rywalem będzie Chorwacja.