Stoch: Sezon kończę pozytywnym akcentem, to cieszy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Stoch: Sezon kończę pozytywnym akcentem, to cieszy
Stoch: Sezon kończę pozytywnym akcentem, to cieszy
Stoch: Sezon kończę pozytywnym akcentem, to cieszyPAP
"Sezon kończę pozytywnym akcentem, to cieszy" - przyznał Kamil Stoch. Polak zajął w ostatnim konkursie sezonu w Planicy 15. lokatę, a w serii finałowej po lądowaniu na 231,5 m otrzymał cztery razy najwyższą notę po 20 pkt.

Zawodnik dodał, że ten skok był dobry, ale to nigdy nie gwarantuje wysokich ocen. "Czasami sądzę, że było w porządku, a noty są niskie, a gdy obawiam się, że trochę zawaliłem, to dostaję wyższe niż się spodziewałem" - przyznał.

Niedzielny konkurs w Planicy był trudny - zaznaczył trzykrotny złoty medalista olimpijski.

"Jechałem na oparach energetycznych, to było zakończenie trudnego i ciężkiego sezonu. Nic w tym roku, także w Planicy, nie dostałem za darmo, wszystko trzeba samemu wydrapać. Walczyliśmy na maksa, do ostatniego tchu" - ocenił Stoch.

W jego opinii dwa ostatnie sezony były trudne i wyczerpujące. Ale było w nich także trochę pozytywów.

"Niektóre konkursy technicznie były dobre, niewiele brakowało do podium, czy nawet do zwycięstwa. Teraz muszę dokonać analizy tego, co się wydarzyło, ustalić, czego mi naprawdę brakuje. Co można ulepszyć, gdzie mam jeszcze rezerwy. Po Planicy mam poczucie, że nadal potrafię daleko latać. Ale zadra, że czegoś nie zrobiłem lepiej niż można było pozostaje..." - dodaje 14. skoczek klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2022/23.

Na koniec Stoch podziękował wszystkim, którzy skoczków wspierają. Rodzinom, swojej żonie, sztabowi szkoleniowemu i szczególnie kibicom, którzy wierzą w biało-czerwonych.