Początek meczu zdecydowanie nie układał się po myśli rozstawionych z numerem 15 Hugo Nysa i Jana Zielińskiego. Christopher Eubanks i Evan King wyglądali dużo lepiej, wykorzystując większość swoich szans, co dało im triumf 6:2 w pierwszej partii.
Druga do połowy również odbywała się pod dyktando Amerykanów, którzy prowadzili już 4:1 i wydawało się, że nic nie będzie w stanie ich powstrzymać przed zwycięstwem. Wtedy nastąpił pierwszy zwrot akcji. Gra Zielińskiego i Nysa zdecydowanie się poprawiła, zanotowali pięć gemów z rzędu na swoim koncie, co sprawiło, że wygrali drugiego seta 6:4.
Gdy wydawało się, że pójdą za ciosem, to niespodziewania znowu przebudzili się Eubanks i King, którzy ponownie prowadzili 4:1, mieli break pointa i byli dwa gemy od wygrania meczu. Historia z drugiego seta się praktycznie powtórzyła. Nys i Zielińskie odrobili stratę, ale tym razem Amerykanie jeszcze powalczyli. Przy stanie 5:5 Polak i Monakijczyk wykorzystali trzeciego break pointa, przybliżając się do końcowego triumfu.
Hugo Nys posłał asa na 40-30, który był zarazem piłką meczową. Ostatecznie wykorzystali dopiero trzecią okazję, kiedy akcję przy siatce zakończył Jan Zieliński.
Rok temu Nys i Zieliński odpadli już w drugiej rundzie French Open, więc poprawili ten rezultat. Polak i Monakijczyk wyrównali tym samym swój najlepszy wynik, bo grali w 1/8 Roland Garros w 2022 roku. Teraz czeka na nich bardzo trudne wyzwanie, bo zmierzą się z najlepszą parą świata, którą są Marcel Granollers i Horaci Zeballos. Hiszpan i Argentyńczyk wygrali niedawno turniej w Rzymie, a mają też na koncie finał Indian Wells. Do tej pory obie pary mierzył się ze sobą dwa razy i mają po jednym triumfie. Zieliński i Nys wygrali zeszłoroczne starcie w Rzymie oraz przegrali miesiąc temu w Madrycie.