Mecz został przerwany w końcowej fazie po tym, jak jeden z kibiców wbiegł na boisko i zaatakował Dmitrovicia. Mężczyzna uderzył Serba w twarz, po czym został powalony przez niego na ziemię.
Zawodnicy oraz członkowie sztabów obu drużyn zebrali się wokół bramkarza i intruza na murawie, zanim interweniowali stewardzi i wyprowadzili go z boiska.
Sevilla przegrała w tym meczu z PSV 0:2, ale mimo to awansowała do następnej rundy Ligi Europy z łącznym wynikiem 3:2.
UEFA nie wydała oświadczenia w tej sprawie, ale The Athletic poinformował, że organ zarządzający potwierdził w piątek otwarcie dochodzenia.
Dmitrovic, który po ataku jest posiniaczony na szyi, wezwał organizację do interwencji.
"Nigdy nie widziałem czegoś takiego" – powiedział golkiper po meczu w wywiadzie dla Movistar Plus. "Będę trzymał buzię na kłódkę, więc nie powiem, co naprawdę chciałbym zrobić w tym momencie".
"Chciał mnie skrzywdzić, szkoda, że coś takiego dzieje się na boisku piłkarskim. UEFA musi interweniować" - podsumował zawodnik Sevilli.