Wieczysta Kraków pewnie pokonuje Hutnika w sąsiedzkich derbach

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wieczysta Kraków pewnie pokonuje Hutnika w sąsiedzkich derbach
Wieczysta Kraków pewnie pokonuje Hutnika w sąsiedzkich derbach
Wieczysta Kraków pewnie pokonuje Hutnika w sąsiedzkich derbachKSWieczysta.com
Nie udało się awansować do eWinner 2 Ligi, ale apetyt pozostał: Wieczysta Kraków bardzo dobrze zaczęła przygotowania do nowego sezonu, dominując grającego o ligę wyżej rywala z Nowej Huty.

W upalne sobotnie przedpołudnie na stadionie Wieczystej w Krakowie stanęły przeciwko sobie dwie aspirujące drużyny z królewskiego miasta. Zarówno Wieczysta, jak i Hutnik wyrażają ambicje gry w Ekstraklasie za kilka lat. I choć to Hutnik jest bliżej na piłkarskiej drabince, w sobotę z gry wynikało coś zupełnie innego.

Na początek odpowiedzmy na kluczowe pytanie zadawane przez kibiców: nie, Michał Pazdan (jeszcze) nie grał w barwach Wieczystej. Na pierwszą połowę Żółto-Czarni wybiegli jednak w mocnym składzie i w ciągu tych 45 minut Hutnik Kraków miał bardzo poważne problemy z wyprowadzeniem groźnej akcji na bramkę gospodarzy.

Gospodarze bawili się za to nieźle, a dużą aktywnością wykazywał się sprowadzony niedawno z rezerw Legii Dawid Kiedrowicz. To właśnie jemu przypadł w udziale pierwszy w sezonie gol Wieczystej. 19-latek otrzymał bardzo dobre podanie z prawego skrzydła od Torresa i zmieścił piłkę pomiędzy bliższym słupkiem a interweniującym bramkarzem.

Jeszcze przed przerwą wynik podwyższył asystujący przy pierwszym golu Manuel Torres. Hiszpan był faulowany w polu karnym i sam wyegzekwował jedenastkę na wagę podwojenia prowadzenia. Jak się okazało, to był ostatni gol spotkania.

Na drugą połowę składy zostały zmienione, ale nawet przy grającej drugim garniturem Wieczystej Hutnik nie zdołał narzucić swoich warunków gry. Po przerwie gra była wyrównana i obie drużyny stworzyły sobie po parę sytuacji. Niezmiennie jednak gospodarze wyglądali na wiedzących lepiej, co robić z piłką.