Celtics lepsi od Warriors w rewanżu za finały NBA

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Celtics lepsi od Warriors w rewanżu za finały NBA
Celtics lepsi od Warriors w rewanżu za finały NBA
Celtics lepsi od Warriors w rewanżu za finały NBAProfimedia
W najlepszej koszykarskiej lidze świata doszło do starcia ubiegłorocznych finalistów. Było to ostatnie takie spotkanie w tym sezonie. W grudniowym meczu na własnym parkiecie Golden State Warriors wygrali z Boston Celtics 123:107. Tym razem w hali w Bostonie lepsi okazali się Celtowie, którzy triumfowali 121:118. Zwycięzcę musiała wyłonić dogrywka.

Do tego spotkania Celtics podchodzili po czterech z rzędu porażkach przeciwko mistrzom NBA. Oprócz tej grudniowej, były to trzy ostatnie pojedynku ubiegłorocznych finałów. Byli więc oni wyjątkowo zmotywowani, by odgryźć się ekipie Steve'a Kerra. Tym bardziej, że występowali przed własną publicznością. 

Pierwsza połowa układała się po ich myśli, potrafili w niej wyjść na nawet dziesięciopunktowe prowadzenie. Drugą część meczu zaczynali jednak z minimalnym deficytem. Wszystko przez rzut w ostatniej sekundzie drugiej kwarty Stephena Curry'ego, który trafił z własnej połowy boiska. 

Gospodarze po przerwie gonili wynik niemal do ostatniej syreny. Trafienie Jaylena Browna za trzy doprowadziło do remisu, który jak się chwilę później okazało, oznaczał dogrywkę. 

W niej lepiej zaprezentowali się właśnie gospodarze, przede wszystkim dzięki trafieniom zza łuku Jaysona Tatuma i Ala Horforda. Pierwszy z nich rzucił łącznie aż 39 punktów i zebrał rekordowe dla siebie 19 piłek. Drugi zaliczył double-double z puntków i zbiórek, a do tego dorzucił trzy ważne bloki. 

36-letni center przyznał, jak bardzo Celtom zależało na rewanżu na rywalach z przegranych finałów. "To był wielki mecz. Chciałem po prostu wyjść na parkiet i wygrać, bardzo chciałem wygrać. To tylko sezon zasadniczy, to tylko jeden mecz, ale był to ważny mecz" - powiedział Horford po spotkaniu.

Po stronie gości najlepiej zaprezentował się Curry, który zdobył 29 punktów. Dobry mecz zanotowali też Klay Thompson i Jordan Poole, którzy dorzucili po 24 oczka. 

Celtics pozostają najlepszą drużyną ligi w tym sezonie. Było to ich 34. zwycięstwo. Warriors z bilansem 22 zwycięstw i 23 porażek zajmują dopiero 9. miejsce w Konferencji Zachodniej. Wciąż mają ogromne problemy z meczami wyjazdowymi, była to ich 18. porażka na obcym parkiecie.