Edinho, trener grającej w drugiej lidze brazylijskiej Londriny, otrzymał od swojego pracodawcy zgodę na wyjazd i spędzenie świąt w ojcem. Pelé przebywa w szpitalu od końca listopada i w ostatnich dniach członkowie rodziny zbierają się, by towarzyszyć mu w trakcie Bożego Narodzenia. Przy okazji przyjazdu do szpitala, Edinho brał udział w konferencji prasowej i mówił o stanie zdrowia swojego ojca.
"Moje dwie starsze siostry są tu i towarzyszą mu codziennie, 24 godziny na dobę. To dla nas wszystkich duże pocieszenie. Są naszą linią kontaktu. Dzięki nim ja i moi bracia przebywający w Stanach Zjednoczonych możemy być blisko niego, w pewnym sensie" – wyjaśnia Edinho.
"Chciałbym móc tam być cały czas, ale jestem związany swoimi obowiązkami zawodowymi. Nie jestem też lekarzem, więc nie mógłbym mu wiele pomóc. A im więcej zdziałam w swojej karierze, tym więcej radości da to również jemu. Jestem z tym pogodzony, ale myśl o nim wciąż jest w głowie. Czasami wyłączam się, idę do kąta i myślę, modlę się. To naturalne, ale i trudne, że każdy kiedyś odchodzi. Mam wiele wdzięczności za okazane uczucie i pozytywną energię, jaką otrzymaliśmy" – mówił dalej trener.
Kilka godzin wcześniej córka Pelégo, Kely Nascimento, opublikowała wpis w mediach społecznościowych. "Wciąż tu jesteśmy, w walce i wierze. Kolejna noc razem" – napisała.
W ostatnich dniach pojawiają się informacje o pogarszającym się stanie brazylijskiej legendy piłkarskiej.