Spotkanie skomentował asystent trenera Przemysław Małecki.
"Musieliśmy się zaadaptować do innej nawierzchni. Poświęciliśmy temu cały mikrocykl. Po raz kolejny realizowaliśmy to, co sobie założyliśmy. Warunki nam nie przeszkodziły. Mogę powiedzieć na gorąco, że jesteśmy zadowoleni. Byliśmy zespołem dominującym, utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy wiele okazji. Właśnie o to nam chodziło."
Szkoleniowiec podkreślił również aspekty, którym poświęcono najwięcej uwagi podczas sparingu:
"Dobór przeciwnika nie był przypadkowy. Poświęciliśmy dużo uwagi procesowi budowania akcji. Szukaliśmy gry wertykalnej i gry na małej przestrzeni. Dodatkowym aspektem była wysoka obrona i pressing w fazie bronienia. Temu poświęcaliśmy najwięcej uwagi w ciągu tych dwóch tygodni".
W meczu nie wzięło udziału kilku ważnych piłkarzy. Bartosza Kapustkę i Makanę Baku z gry wykluczyły drobne urazy. Sztab postanowił nie ryzykować pogłębienia się kontuzji, które nie są groźne i nie powinny przeszkodzić piłkarzom w trenowaniu. W ataku zabrakło również snajpera Legii Carlitosa. Zawodnik do końca roku ma jeszcze trenować indywidualnie, a od stycznia wróci do zajęć z drużyną.
"To jest czas, w którym możemy przyjrzeć się kilku chłopakom z Akademii. Dzisiaj ci piłkarze dostali kolejne minuty. Bardzo dobrze zaprezentował się chociażby Jakub Kisiel i Kacper Skibicki. Z dobrej strony pokazali się także Jan Ziółkowski i Jakub Jędrasik. Janek wcześniej nie trenował z nami z powodu choroby, teraz ma matury próbne, więc razem z drużyną wziął udział tylko w kilku jednostkach. Każdy z młodych piłkarzy pozostawił po sobie dobre wrażenie."
Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:1 (2:0).
Skład Legii w I połowie: Miszta - Nawrocki, Augustyniak, Ribeiro - Wszołek, Sokołowski, Josue, Slisz, Johansson - Muci, Pich
Skład Legii w II połowie: Trojanowski - Ribeiro (Ziółkowski 59'), Kharatin, Nawrocki (Kisiel 59') - Skibicki, Sokołowski, Strzałek, Celhaka, Johansson (Jędrasik 59') - Kamiński, Pich.