Piątkowe mecze 30. kolejki Polskiej Hokej Ligi rozpoczęły się od pojedynku STS Sanok z KH Energa Toruń. Kibice oglądali w tym spotkaniu tylko dwie bramki, obie dla zespołu z Podkarpacia. W 14. minucie miejscowy gracz Sami Tamminen pokonał bramkarz drużyny z Torunia, a wynik podwyższył pod koniec spotkania Elliot Lorraine.
Jako drugi, o 18, rozpoczął się mecz Podhala Nowy Targ z GKS Tychy. Nikt nie spodziewał się wygranej gospodarzy, jednak przez dwie tercje wynik był na styku. Szarotki długo toczyły wyrównaną walkę z tyszanami, ale trzecia tercja – z trzema golami dla GKS – zdecydowała, że Ślązacy wygrali 5:1.
W derbach Górnego Śląska od pierwszych minut skuteczniejsi byli goście. Po dwóch tercjach ekipa z Jastrzębia-Zdroju prowadziła po golach Marka Kaleinikovasa i Eduardsa Hugo Jansonsa. W 24. minucie było już 3:0. Mistrzowie Polski z Katowic próbowali zmienić obraz gry, ale podopieczni Roberta Kalabera nie pozwolili na wiele. Ostatecznie derby zakończyły się wygraną jastrzębian 5:2.
Ostatni mecz ruszył o 19:00 w Zagłębiu Dąbrowskim. Zagłębie Sosnowiec już po niecałych 7 minutach prowadziło 2:0 z Comarch Cracovią, więc mogło pachnieć sensacją. Do niespodzianki jednak nie doszło, bo później bramki zdobywała już tylko Cracovia. Dublet zaliczył Patryk Wronka.