OPINIA: Kumulacja niefortunnych zdarzeń w reprezentacji Polski? I bardzo dobrze!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPINIA: Kumulacja niefortunnych zdarzeń w reprezentacji Polski? I bardzo dobrze!
OPINIA: Kumulacja niefortunnych zdarzeń w reprezentacji Polski? I bardzo dobrze!
OPINIA: Kumulacja niefortunnych zdarzeń w reprezentacji Polski? I bardzo dobrze!Profimedia
Santos, afera premiowa, podejrzani goście na zgrupowaniu, kłopotliwe wywiady i dramatycznie słabe wyniki. Wydaje się, że na reprezentację Polski w jednym momencie spadają wszystkie możliwie plagi, ale moim zdaniem może wyjść jej to tylko na dobre. I to bez cienia ironii.

Atmosfera wokół naszej kadry i podejrzewam, mimo zapewnień kilku graczy, że i w niej samej jest dziś bardzo ciężka. Niemal dosłownie, gdyż każdy temat wywołuje u kibica odruch "odetchnięcia" jak przy próbie uniesienia sztangi. Dziś narzekać na reprezentację i jej otoczkę to żadna sztuka, więc postaram się tego uniknąć, a przy tym wykazać, że jeśli to wszystko miało się stać, to właśnie teraz i w tych okolicznościach.

Dobrze, że uczestniczył w tym wszystkim trener zza granicy. Niestety, ta drużyna w chwili oddawania jej przez Czesława Michniewicza była już zepsuta, bo afera premiowa działała niczym pleśń. Odrzucona na chwilę pojawiała się w kolejnym miejscu, co zresztą nie było trudne do przewidzenia. Może inny trener miałby nieco lepsze wyniki (czy mogły być gorsze?), ale i on w końcu musiałby zabrać w tej sprawie głos lub skonfrontować się z zespołem. Jaki byłby efekt? Może Michał Probierz stałby się jeszcze bardziej zgorzkniały, niż czasem bywa? Może spalilibyśmy w tej roli Marka Papszuna? Żaden z obecnych faworytów do objęcia stanowiska z pewnością nie pozwoliłby sobie na taki nieład w drużynie, a to w końcu wywołałoby określone konsekwencje.

Dobrze, że dzieje się to na tym etapie kadencji Cezarego Kuleszy. Bez względu na osobiste sympatie zawsze życzę PZPN-owi i selekcjonerowi dobrze, bo na udanych rządach zazwyczaj korzysta reprezentacja, a ja jako jej kibic. Wszyscy znamy biznesowe dokonania obecnego prezesa, ale wydaje się, że przy swoich zdolnościach jednak nie do końca wyciągnął lekcję z okresu panowania niektórych swoich poprzedników. Oczywiście nie spodziewam się, że Kulesza w kilka dni zamieni się w dyplomatę, ale teraz wie, jakimi profesjonalistami musi się otoczyć i że na pewno musi to zrobić. Bo choć disco-polo była (jest?) muzyką niezwykle popularną, to ta sława i związane z nią obowiązki nieco go przerosły.

Fernando Santos i Cezary Kulesza pełni entuzjazmu na konferencji powitalnej
Fernando Santos i Cezary Kulesza pełni entuzjazmu na konferencji powitalnejAFP

Dobrze, że niektóre maski opadły, bo dziś wszelkiego PR-u jest za dużo. Skoro opinia publiczna i tak dowiaduje się o wielu nieporozumieniach w grupie zawodników, działaczy czy rzeczników, to odpada stres związany z koniecznością ukrywania tego i robienia dobrej miny do złej gry, dosłownie. Czas na ewentualne rotacje lub wyjaśnienie sobie kilku kwestii, by działać z odpowiednią siłą we wspólnym interesie. Na przywrócenie zaufania i skupienie się na ważnych sprawach, a nie indywidualnych potyczkach.

Dobrze, na sam koniec, że stało się to w tak łatwej grupie. Z całym szacunkiem do solidnej reprezentacji Czech czy będącej na fali kadry Albanii, nie ma żadnej wątpliwości, że biało-czerwoni mieli obowiązek awansować z niej bezpośrednio. Obecność trudniejszych rywali sprawiłaby, że zawodnicy mieliby idealną wymówkę. Wszyscy bylibyśmy dalej w tym samym miejscu, z tymi samymi pytaniami i pustymi miejscami na odpowiedzi.

Dobry trener, tylko wyników nie ma - te słowa przypisywane Kazimierzowi Górskiemu doskonale opisują kadencję Fernando Santosa w reprezentacji Polski
Dobry trener, tylko wyników nie ma - te słowa przypisywane Kazimierzowi Górskiemu doskonale opisują kadencję Fernando Santosa w reprezentacji PolskiProfimedia

Nie ma idealnego momentu na kryzys, ale już sama kumulacja niekorzystnych zdarzeń w niektórych przypadkach jest lepsza niż rozkładanie wszystkiego w czasie. Z tej długiej i przykrej lekcji trzeba będzie po prostu wyciągnąć mityczne wnioski i zastosować je w przyszłości, lub raczej przestać popełniać wciąż te same błędy.

Czas na prawdziwe nowe rozdanie, a nie tylko w wywiadach gadanie.

Autor: Joachim Lamch
Autor: Joachim LamchFlashscore