Koeman poprowadził Holandię do EURO: To była duża presja, ale wykonaliśmy swoją pracę

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Koeman poprowadził Holandię do EURO: To była duża presja, ale wykonaliśmy swoją pracę

Podopieczni Koemana zasłużyli na miejsce wśród elity.
Podopieczni Koemana zasłużyli na miejsce wśród elity.Profimedia
Holenderskich piłkarzy nie zabraknie na mistrzostwach Europy 2024 w Niemczech. Przesądziło o tym sobotnie zwycięstwo nad Irlandią w Amsterdamie. "Oranje" zajmą drugie miejsce za Francją w grupie B.

Holendrzy źle rozpoczęli kwalifikacje, przegrywając 0:4 z Francją w pierwszej rundzie spotkań. Byłym mistrzom świata ulegli również 1:2 u siebie w październiku. Odnieśli jednak zwycięstwa nad niżej notowanymi rywalami, z których kluczowym był październikowy triumf 1:0 nad Grecją, ich głównym przeciwnikiem w walce o awans.

"Mecz z Irlandią był bardzo ważny, podobnie jak ten w Grecji. Na zawodnikach i zarządzie ciążyła duża presja. Poradziliśmy sobie z nią i wykonaliśmy swoją pracę. Przykro mi, że nie strzeliliśmy więcej goli, nie zaprezentowaliśmy się najlepiej w ataku, ale broniliśmy bardzo dobrze do końca meczu" - ocenił mecz z Irlandczykami dla uefa.com selekcjoner Holandii, Ronald Koeman.

Mistrzowie Europy z 1988 roku zdają sobie sprawę, że nie mają obecnie pokolenia, które potrafi grać tradycyjny futbol "totalny" i dominować rywali skuteczną ofensywą. "W końcu chodzi o zwycięstwo. Przeciwko Irlandczykom i Grecji zagraliśmy bardzo ważne mecze. Nie zaprezentowaliśmy się najlepiej, ale wygraliśmy i to się liczy" - podsumował napastnik Liverpoolu Cody Gakpo.

W kraju tulipanów wierzą, że na mistrzostwach w Niemczech zaprezentują się jeszcze lepiej. "Mamy jakość w zespole na boisku i na ławce. Mamy wielu kontuzjowanych graczy, więc wyobraźmy sobie, że wszyscy jesteśmy zdrowi. Jest wiele nadziei, że przyszłość będzie lepsza" - wyraził przekonanie Gakpo.