Lechia wygrywa w Gdańsku i wraca na fotel lidera. Powrót do Ekstraklasy coraz bliżej

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Lechia wygrywa w Gdańsku i wraca na fotel lidera. Powrót do Ekstraklasy coraz bliżej
Lechia wygrywa w Gdańsku i wraca na fotel lidera. Powrót do Ekstraklasy coraz bliżej
Lechia wygrywa w Gdańsku i wraca na fotel lidera. Powrót do Ekstraklasy coraz bliżejFot. Grzegorz Radtke, Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk pokonała 3:1 przed własną publicznością Bruk-Bet Termalicę Nieciecza i wróciła na fotel lidera Fortuna 1. Ligi. Gdańszczanie mają już osiem punktów przewagi nad trzecim zespołem. 

Lechia Gdańsk imponująco rozpoczęła rundę wiosenną na zapleczu Ekstraklasy i zanotowała sześć kolejnych zwycięstw. Biało-Zieloni przystępowali do zmagań na czwartym miejscu ze stratą dwóch punktów do Arki Gdynia i GKS-u Tychy, a teraz są blisko awansu. 

Spadkowicz z Ekstraklasy serię wygranych meczów rozpoczął w Gdańsku wygraną 3:1 z Wisłą Płock, a następnie rozbijali kolejnych rywali (2:0 ze Zniczem Pruszków, 4:0 z Resovią Rzeszów, 2:1 z Podbeskidziem, 4:0 z Zagłębiem Sosnowiec, 2:1 z Odrą Opole). W tych sześciu meczach Lechia zdobyła komplet punktów, strzelając 17 goli i tracąc zaledwie 3. 

Passa została przerwana tydzień temu w Katowicach, gdzie lepszy okazał się miejscowy GKS, który też znajduje się wiosną w dobrej dyspozycji. Tam Lechiści przegrali 0:1, mimo że rywale grali w osłabieniu. Wielu uważało, że ten mecz może być początkiem małej zadyszki, ale Lechia pokazała, że tak się nie stało. 

W meczu z Termaliką okazali się do bólu skuteczni. Bruk-Bet starał się eliminować zapędy ofensywne gości, ale Ci wyszli na prowadzenie kilka minut przed końcem pierwszej połowy, a do siatki trafił Tomas Bobcek. Słowak dołożył drugie trafienie w 53. minucie i to dało już dość bezpieczną przewagę. 

Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pojedynek w Gdańsku, to drużyny stwierdziły, że postrzelają sobie jeszcze w doliczonym czasie gry. Najpierw rzut karny wykorzystał Wiktor Biedrzycki, wlewając jeszcze nadzieje w serca swoich kibiców, ale marzenia o dobrym wyniku zabił Łukasz Zjawiński, trafiając do siatki w setnej minucie. 

To zwycięstwo, wobec remisu Arki Gdynia z Motorem Lublin, dało Lechii powrót  na fotel lidera Fortuna 1. Ligi. Gdańszczanie mają już osiem punktów przewagi nad trzecimi Katowicami i są naprawdę blisko tego, żeby szybko wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej.