Radosław Sobolewski zostaje na stanowisku po wygranej z Arką. Czy to dobra decyzja?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Radosław Sobolewski zostaje na stanowisku po wygranej z Arką. Czy to dobra decyzja?
Radosław Sobolewski musi zacząć seryjnie wygrywać, żeby utrzymać posadę trenera
Radosław Sobolewski musi zacząć seryjnie wygrywać, żeby utrzymać posadę treneraProfimedia
Radosław Sobolewski zachował pracę po przekonującym zwycięstwie nad Arką Gdynia. W poniedziałek rada nadzorcza Wisły Kraków nie zdecydowała się na zmianę sztabu szkoleniowego. Czy to dobra decyzja dla Białej Gwiazdy? 

Wisła Kraków nie zanotowała dobrego startu w sezonie 2023/24. Biała Gwiazda po pięciu kolejkach miała na koncie zwycięstwo dwa remisy i dwie porażki. To spowodowało, że posada Radosława Sobolewskiego nie była pewna, a prezes klubu poinformował, że po meczu z Arką Gdynia zbierze się rada nadzorcza i przeanalizuje sytuację szkoleniowca. 

Podopieczni Radosława Sobolewskiego w niedzielę rozgromili przed własną publicznością Arkę 5:1 i w końcu zagrała przekonujący mecz, który kibice chcieliby oglądać co tydzień. Po takim zwycięstwie trudno byłoby zwolnić szkoleniowca. 

Teraz trzeba zadać sobie pytanie. Czy Wisła w końcu się przełamała, czy to jednak Arka nie zrobiła wystarczająco wiele, żeby wygrać to spotkanie? Goście wyglądali bardzo słabo, a w drugiej połowie zupełnie nie zagrażała Wiślakom. 

Ekipa z Gdyni ma również swoje problemy. Kibice bojkotują domowe mecze z powodu konfliktu z właścicielem. Według portalu arkowcy.pl dzień przed meczem z Wisłą do szatni klubu wszedł prezes Kołakowski i przekazał, że jeśli Karol Czubak nie odejdzie z klubu, to nie będzie pieniędzy na wypłaty. Czy takie słowa tuż przed meczem, jeśli rzeczywiście padły, dobrze wpłynęły na nastroje zawodników? Wydaje się, że szatnia została rozbita tuż przed starciem z Białą Gwiazdą. 

Patrząc na całą otoczkę, nie można od razu wywnioskować, że Wisła wygrała tylko dlatego, że rywal miał problemy, ale też za wcześnie, żeby wyrokować, że teraz podopieczni Radosława Sobolewskiego będą grali tak w kolejnych tygodniach. 

Prawdziwy sprawdzian czeka na nich już w piątek, tuż przed przerwą na mecze reprezentacyjne. Zagrają wtedy na wyjeździe z Miedzią Legnica, która znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli i nie przegrała jeszcze żadnego spotkania. Od tego spotkania będzie zależało, czy Wisła w końcu wskoczyła na właściwy nurt, czy jednak po prostu odłożono w czasie nieuniknione i Radosław Sobolewski jednak pożegna się z pracą podczas przerwy reprezentacyjnej. Jeśli Biała Gwiazda zawiedzie w Legnicy, to kibice ponownie będą "domagać się głowy trenera".

Atmosfera wokół zespołu na pewno nieco się poprawiła po przekonującym zwycięstwie nad Arką, ale potrzebna jest kontynuacja i zdobywanie punktów, bo obecna sytuacja Wisły w tabeli jest słaba. Biała Gwiazda zajmuje 8. miejsce. Do miejsca gwarantującego awans traci 5 punktów, a do Miedzi 6. Porażka w Legnicy mocno skomplikowałaby ich sytuację, bo wtedy strata do jedno z głównych kandydatów do awansu wzrośnie już do 9 oczek. 

Posada Radosława Sobolewskiego na pewno nie jest niezagrożona. Pojawia się jednak pytanie, czy Wisła ma plan na to, kto ewentualnie mógłby zastąpić na tym stanowisku legendę krakowskiego klubu. Zmiana dla zmiany na pewno nie będzie dla zespołu dobrym rozwiązaniem.