Joaquín, cztery mecze od rekordu Zubizarrety i jest jeszcze trochę do ugrania

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Joaquín, cztery mecze od rekordu Zubizarrety i jest jeszcze trochę do ugrania
Joaquín cztery meczw za rekordem Zubizarrety
Joaquín cztery meczw za rekordem ZubizarretyAFP
Joaquín Sánchez za kilka tygodni zakończy niezwykłą karierę zawodniczą. W międzyczasie jednak nadal przyczynia się do zwiększenia szans swojej drużyny na grę w Europie w przyszłym sezonie. Jego asysta do Borji Iglesiasa w wygranej 3:1 nad Rayo pokazuje, że pojawia się na boisku nie tylko, żeby wyrównać rekord Zubizarrety, ale też mieć czynny udział w grze zespołu.

Joaquin opanował piłkę, dotarł do linii bocznej, podniósł głowę i znalazł niepilnowanego Borję Iglesiasa, by ten zdobył gola. To Joaquín, ten sam, który wszedł w 90. minucie, gdy gra była jeszcze otwarta wobec naporu Rayo, i który otrzymał od kibiców owację na stojąco, od której włosy stają dęba.

Pellegrini nie jest jednym z tych, którzy dają prezenty tylko dla samego faktu. Dał mu minuty na wniesienie wkładu i to właśnie zrobił gracz z Puerto de Santa María.

Dzięki tej asyście Joaquín stał się najdłużej grającym zawodnikiem z pola, który miał udział w zdobyciu bramki. Daje to również trenerowi więcej powodów do wystawienia go w pozostałych czterech meczach. Tym samym wyrównałby rekord Andoniego Zubizarrety, który z 622 występami wciąż jest zawodnikiem, który rozegrał najwięcej spotkań w LaLiga.

Rzeczywistość jest taka, że "Pisha", gdyby nie wyjechał na kilka sezonów do Włoch, już jakiś czas temu przekroczyłby ten rekord, który teraz może wyrównać tylko wtedy, gdy zagra w każdym meczu do końca sezonu.