Piasecki czuje niedosyt po meczu z Arisem. "Mogliśmy wygrać 3:0"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piasecki czuje niedosyt po meczu z Arisem. "Mogliśmy wygrać 3:0"

Piasecki czuje niedosyt po meczu z Arisem. "Mogliśmy wygrać 3:0"
Piasecki czuje niedosyt po meczu z Arisem. "Mogliśmy wygrać 3:0"Profimedia
Raków Częstochowa pokonał Aris Limassol 2:1, dzięki czemu przystąpi w dobrej pozycji do rewanżowego spotkania o awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Fabian Piasecki po końcowym gwizdku czuł jednak niedosyt z powodu postawy swojej drużyny.

"Radości jest mało. Wygraliśmy mecz, ale był to mecz na 3:0. (…) Musimy być skoncentrowani do końca, tego nam dzisiaj zabrakło, tak jak zabrakło w meczu z Karabachem u siebie.  Powinniśmy zagrać na zero z tyłu i mieć 2:0 minimum, a tak jest 2:1 i ten wynik nas nie satysfakcjonuje" - powiedział Piasecki w pomeczowej rozmowie z TVP Sport.

W dalszej fazie wypowiedzi napastnik wyjawił plan Rakowa Częstochowa na wtorkowe spotkanie.

"Plan był taki, aby od początku iść wysokim pressem, ale w pierwszej połowie nam to nie funkcjonowało. Źle diagnozowaliśmy ich zejścia na trzech-czterech obrońców. Myślę, że troszkę byliśmy za nisko ustawieni, nie wychodziliśmy, nie skracaliśmy pola i przez to Aris wychodził swoją prawą stroną" - zaznaczył piłkarz.

Rewanżowy mecz pomiędzy Rakowem a Arisem zaplanowano na wtorek, 15 sierpnia, o godzinie 20:00.