Real Madryt wciąż niepokonany po  zwycięstwie nad Napoli, uraz Zielińskiego

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Real Madryt wciąż niepokonany po zwycięstwie nad Napoli, uraz Zielińskiego

Nico Paz świętuje zdobycie trzeciej bramki dla Realu Madryt
Nico Paz świętuje zdobycie trzeciej bramki dla Realu MadrytAFP
Po walce cios za cios końcówka należała już do Królewskich. Real Madryt odniósł w środę piąte z rzędu zwycięstwo, tym razem 4:2 nad Napoli. Madrycki klub zakwalifikował się do dalszej gry z pierwszego miejsca w grupie.

Porażka Napoli zatrzymała ich na drugim miejscu, ale Włosi nie mogą być pewni awansu. Dopiero w bezpośrednim pojedynku z trzecią Bragą rozstrzygną się ich losy w Lidze Mistrzów. Rekordowi 14-krotni mistrzowie Europy z Madrytu zapewnili sobie pierwsze miejsce dzięki zwycięstwu nad mistrzami Włoch.

Wyjściowe składy i noty za mecz Real-Napoli
Wyjściowe składy i noty za mecz Real-NapoliFlashscore

Niespodziewanie, Giovanni Simeone dał Napoli prowadzenie już na początku spotkania, w 9.minucie, pomimo prób zatrzymania piłki przez Łunina w bramce. Ale wracający w doskonałej formie Rodrygo nie pozwolił przyjezdnym długo się nim cieszyć. Już w 11. minucie ponownie panowała równowaga pokazująca potencjał Królewskich.

Po kolejnych 11 minutach to kibice Realu byli zachwyceni, gdy Jude Bellingham doskonale wbiegł pod daleką piłkę posłaną przez Alabę i nie dał najmniejszych szans na obronę swojej główki. Bellingham ma teraz cztery gole w Lidze Mistrzów w czterech meczach Los Blancos, a łącznie 15 w 16 występach w tym sezonie, co czyni go zdecydowanie czołowym strzelcem klubu.

Diaz był bliski dołożenia trzeciej bramki dla Madrytu przed przerwą, ale strzelił niecelnie, podczas gdy mógł poszukać Bellinghama lub Rodrygo. Andre-Frank Zambo Anguissa wyrównał dla gości tuż po upływie połowy czasu. Co prawda miał sporo szczęścia w polu karnym, ale wszystko co mógł, zrobił perfekcyjnie!

Remis utrzymywał sie bardzo długo, lecz w 84. minucie nie do zatrzymania okazał się 19-letni zawodnik Realu, Nico Paz. Uderzył z ponad 20 metrów pod bliższy słupek, a piłka weszła do bramki po rękach Mereta. Z kolei w doliczonym czasie gry Joselu zapewnił zwycięstwo.

"Jestem bardzo szczęśliwy, to marzenie" - powiedział Paz w rozmowie z Movistar po tym, jak pomógł Królewskim zapewnić sobie piąte z rzędu zwycięstwo w grupie. "(Moi koledzy z drużyny) byli może nawet bardziej szczęśliwi ode mnie" - zażartował młody Argentyńczyk.

Atrakcji w meczu było więcej, choćby nieuznany gol Osimhena ze spalonego w 68. minucie. Dla polskich kibiców najważniejsze może być jednak to, co stało się z Piotrem Zielińskim chwilę przed strzałem Nigeryjczyka. Polak musiał zejść z boiska z kontuzją po zaledwie 20 minutach drugiej połowy. 

Wynik i statystyki meczu Real-Napoli
Wynik i statystyki meczu Real-NapoliFlashscore