Joselu po meczu półfinałowym z Włochami: Chodziło o wiarę. Drużyna zagrała świetny mecz

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Joselu po meczu półfinałowym z Włochami: Chodziło o wiarę. Drużyna zagrała świetny mecz

Joselu świętuje zdobycie zwycięskiej bramki przeciwko Włochom.
Joselu świętuje zdobycie zwycięskiej bramki przeciwko Włochom.AFP
Piłka nożna, podobnie jak życie, to rollercoaster. Joselu (33), dobrze o tym wie. Po emocjonalnym ciosie, jakim był spadek jego drużyny – Espanyolu, przyszedł czas na powołanie do reprezentacji Hiszpanii. W meczu z Włochami De la Fuente wprowadził go w 84. minucie za Álvaro Moratę. Cztery minuty później został bohaterem meczu.

Joselu pojawił się szczęśliwy przed mediami po zwycięstwie Hiszpanii nad Włochami w Holandii.

Gol ratujący wynik: "Chodziło o wiarę, ponieważ drużyna zagrała świetny mecz. Dominowaliśmy przez większość drugiej połowy. Brakowało gola. Byłem trochę niegrzeczny przy strzale Rodriego, padło na mnie i byłem pewien, że nie było spalonego".

Od możliwego 1:2 do 2:1: "Piłka nożna ma takie rzeczy. Kiedy gole się nie liczą, to się nie liczą. Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jestem szczęśliwy z mojego gola, ponieważ jesteśmy w finale o trofeum. Hiszpania zawsze jest jednym z faworytów.

Włochy i wątpliwości dotyczące De la Fuente: "Dużo się o tym mówi. Prasa dużo mówi. Włochy są jednym z faworytów. Jesteśmy uczciwymi zwycięzcami".

Możliwe miejsce docelowe w Madrycie: "Dzisiaj bardzo się tutaj cieszę, a na trybunach ogląda mnie moja rodzina".