Po sprzedaży Daisuke Yokoty do Gandawy najważniejszym zadaniem Górnika na zimowe okienko transferowe jest znalezienie jego następcy. Młody Japończyk nie tylko odpowiadał za co trzeciego gola Trójkolorowych, ale też potrafił nadać decydujący impet atakom, ułatwiając zadanie kolegom. Bez niego najlepsi strzelcy ligowi w kadrze zabrzan mają po dwa trafienia na koncie.

Dlatego Górnik ma aktywnie interesować się Denizem Hummetem, 27-letnim tureckim napastnikiem, który w Europie jest już ograny – począwszy od Troyes, a skończywszy na Kalmarze przez większość zeszłego roku. W barwach szwedzkiego klubu zanotował 32 mecze i strzelił w nich dziewięć goli, raz asystował koledze. 

Wyceniany na ponad 660 tys. euro piłkarz jest obecnie bez klubu, po rozstaniu z Kalmarem wraz z początkiem roku. Dzięki temu nie będzie problemu z opłatami transferowymi, których w Górniku unikają. 

Co prawda klub zaliczył ostatnio spory zastrzyk za Yokotę (i zaległą transzę za sprzedaż Kubicy do Benevento), ale wciąż nieoficjalne informacje wskazują, że zabrzanie wolą szukać dobrych okazji.