Erik ten Hag po przegranej z Bournemouth: "Żal mi kibiców, brakuje nam konsekwencji"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Erik ten Hag po przegranej z Bournemouth: "Żal mi kibiców, brakuje nam konsekwencji"

Ten Hag był zdenerwowany po porażce z Bournemouth.
Ten Hag był zdenerwowany po porażce z Bournemouth.Profimedia
Odkąd Erik ten Hag (53) został mianowany menedżerem Manchesteru United w 2022 roku, angielski klub wydał około 500 milionów euro na nowych zawodników, ale po sobotniej porażce 0:3 z Bournemouth Holender podkreślił, że jego skład nie jest wystarczająco dobry. Według niego zespołowi brakuje konsekwencji, którą można uzyskać głównie poprzez ciężką pracę.

Cały optymizm po środowym zwycięstwie nad Chelsea, dzięki któremu Manchester United awansował na szóste miejsce w Premier League, zaledwie trzy punkty za mistrzem Manchesterem City, wyparował w przegranej 0:3 u siebie z Bournemouth. Sobotni rywale zdominowali mecz niemal od początku do końca i mogli wygrać jeszcze wyżej.

Czerwone Diabły przegrały w tym sezonie ligowym cztery razy na własnym boisku. Nie udało im się wygrać 11 z 23 meczów w całych rozgrywkach, a nad przyszłością Hagi znów zbierają się chmury.

W ulewnym deszczu holenderski trener wyglądał na ławce rezerwowych na mocno zasmuconego, a po końcowym gwizdku oświadczył, że jego zespół w ogóle nie złapał kontaktu na starcie spotkania. "Myślę, że jako zespół nie jesteśmy wystarczająco konsekwentni. Musimy pracować razem, aby się poprawić" - powiedział.

Pomeczowe oceny zawodników
Pomeczowe oceny zawodnikówFlashscore

"Dajemy nierówne występy. Mamy wszystko, by to zmienić, ale musimy ciężko pracować. Co trzeci dzień dawać z siebie wszystko. Musimy być dla siebie bardziej surowi i gotowi od samego początku. Powiedziałem w piątek, że jeśli nie zagramy na najwyższym poziomie, to nie damy rady w tej lidze, bo to nas zniszczy".

Fani United dali o sobie znać po końcowym gwizdku, gdy z trybun rozległy się gwizdy. Ten Hag przyznał, że ich rozumie. "Żal mi ich, ponieważ zawsze są za nami" - powiedział. "Oczekują od nas więcej. Musimy spełnić ich oczekiwania od pierwszego gwizdka".

Pomocnik Bruno Fernandes, który został ukarany żółtą kartką i opuści przyszłotygodniowy wyjazd do Liverpoolu, powiedział, że występ był nie do przyjęcia.

"Zrobiliśmy wiele rzeczy źle, na wszystkich poziomach, technicznie i intensywnie, Bournemouth było znacznie lepsze" - podkreślił Portugalczyk. "Nie jesteśmy wystarczająco konsekwentni, by myśleć o czołowych lokatach. Rozumiem frustrację kibiców" - dodał kapitan Manchesteru United.