Niespotykany przypadek Tottenhamu. Był liderem, a nie potrafi wygrać od pięciu meczów

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Niespotykany przypadek Tottenhamu. Był liderem, a nie potrafi wygrać od pięciu meczów

Niespotykany przypadek Tottenhamu. Był liderem, a nie potrafi wygrać od pięciu meczów
Niespotykany przypadek Tottenhamu. Był liderem, a nie potrafi wygrać od pięciu meczówProfimedia
Podopieczni Ange Postecoglou byli rewelacją początku sezonu Premier League, ale od kilku tygodni są pogrążeni w kryzysie. Przy okazji pobijają niechlubne ligowe rekordy - seryjnie przegrywają mecze, w których strzelali bramkę jako pierwsi.

Tottenham po dziesięciu kolejkach Premier League był na czele ligi, a Postecoglou mógł być uważany za geniusza. Australijczyk był nietypowym wyborem na menedżera jednej z topowych drużyn w Anglii, a błyskawicznie odmienił styl gry zespołu i świetnie radził sobie mimo utraty gwiazdy swojego zespołu - Harry'ego Kane'a.

Czar prysł jednak momentalnie przez mecz w 11. kolejce angielskiej Esktraklasy. Po szalonym meczu Tottenham przegrał wówczas 1:4 z Chelsea, a czerwone kartki obejrzeli Cristian Romero i Destiny Udogie. Ponadto, co najważniejsze, z kontuzjami murawę opuszczali Micky Van de Ven i przede wszystkim James Maddison. Anglik był mózgiem drużyny Postecoglou.

Od tego momentu zaczęła się fatalna seria Kogutów. Już w spotkaniu z Chelsea trafili pierwsi do siatki, a potem mecz zupełnie się im nie ułożył. Przeciwko Wolves objęli prowadzenie w 3. minucie, a spotkanie przegrali mimo prowadzenia 1:0 jeszcze w 90. minucie meczu. W kolejnych spotkaniach z Aston Villą, Manchesterem City i West Hamem pierwsi strzelali bramki, a wyciągneli z tego tylko jeden punkty z Obywatelami. 

To pierwszy przypadek w historii Premier League, by w pięciu kolejnych spotkaniach wychodzić na prowadzenie i ostatecznie nie wygrać żadnego z nich. 

Spurs pobili jeszcze jeden rekord - strzelali pierwsi bramkę w trzech kolejnych meczach u siebie w Premier League i wszystkie te mecze przegrali. W konsekwencji kryzysu formy spadli na dopiero piąte miejsce w tabeli i tracą już dziewięć oczek do prowadzącego Arsenalu. Kolejny mecz na pewno nie będzie należał do łatwych - na Tottenham Hotspur Stadium w niedzielę przyjedzie Newcastle.

Ostatnie mecze Tottenhamu w Premier League
Ostatnie mecze Tottenhamu w Premier LeagueFlashscore