Mallorca sprowadza na ziemię Gironę i kwalifikuje się do półfinału Pucharu Króla

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Mallorca sprowadza na ziemię Gironę i kwalifikuje się do półfinału Pucharu Króla
Abdón Prats świętuje z Jaume Costą, Larinem i Copete jedną ze swoich bramek.
Abdón Prats świętuje z Jaume Costą, Larinem i Copete jedną ze swoich bramek.RCD Mallorca
Real Mallorca pokonał Gironę w świetnej pierwszej połowie i zaczął odliczać czas do awansu. W drugiej połowie Stuani wyrównał z 11 metrów i Girona ruszyła do ataku. Udało się trafić na 3:2 w 96. minucie za sprawą Savio, ale na więcej brakło już czasu.

Girona poniosła drugą porażkę w sezonie w Palmie. W meczu, w którym była nie do poznania, zwłaszcza w pierwszej połowie. Powód: świetna gra Majorki, bardzo dobrze zaplanowana przez Javiera Aguirre i bardzo dobrze wykonana przez Antonio Sáncheza, Larina i Abdóna Pratsa.

Klub z Balearów, napędzany przez swoich kibiców, wśród których nie zabrakło Rafaela Nadala Parery, marzył o sukcesie przeciwko sensacji sezonu. I mimo że pierwsze szanse miała drużyna z Gerony, za sprawą Stuaniego i Aleixa Garcíi, Mallorca nie ustawała w wysiłkach.

Wyjściowe składy i noty za mecz Mallorca-Girona
Wyjściowe składy i noty za mecz Mallorca-GironaFlashscore

Larin otwiera wynik

Abdón Prats wywalczył rzut rożny, a wkrótce potem Cyle Larin wystawił Juana Carlosa na próbę. Na 1:0 nie trzeba było długo czekać. W 21. minucie Larin sam wykończył świetne podanie od Daniego Rodrígueza w polu karnym, zupełnie nieobstawiony. Na Son Moix zapanowała euforia.

Girona była bliska zepsucia radości po bramce, ponieważ Savinho miał szansę przeciwko Greifowi, ale Brazylijczyk okazał się nieskuteczny.

Podwójne trafienie Abdóna Pratsa

Drugą bramkę zdobył Abdón Prats. Nie zastanawiając się dwa razy, oddał potężny strzał lewą nogą spoza pola karnego, z którym Juan Carlos nie mógł nic zrobić i rozpętał szaleństwo w Montilivi. Gol dał wynik 2:0.

Dwie minuty później Cyle Larin oddał strzał w polu karnym, a piłka trafiła w łokieć Antala. Sędzia skonsultował się z VAR i trzy minuty później podyktował rzut karny. Kolejne dwie minuty później Abdón Prats wykorzystał rzut karny i zamienił go na bramkę. 3:0 i występ Realu Mallorca przeciwko Gironie, na który przed meczem nie postawiliby nawet najbardziej optymistyczni gracze na wyspie.

Wyrzucenie Raíllo i gol Stuaniego

W drugiej połowie weszli Míchel z Dowbykiem i Yanem Couto, by ruszyć do odrabiania strat. Nadeszła jednak kolejna szansa dla Larina. Kolejni wbiegli Portu i Valery, za Miguela Gutiérreza i Cygankowa. Girona została nagrodzona w 66. minucie, gdy Raíllo złapał Stuaniego w środku pola. Karny i żółta kartka dla obrońcy z Cordoby, który za protesty zobaczył czerwoną kartkę. Stuani wykorzystał rzut karny i kompletnie zmienił dynamikę meczu.

Aguirre zdecydował się zmienić dwóch bohaterów. Larin i Abdón Prats zostali odesłani przy owacji na stojąco, a na boisko weszli Nastasic i Muriqi. Girona zaczęła wtedy dominować nad gospodarzami... co jednak nie przełożyło się na klarowne okazje bramkowe.

Tłum zgotował również owację na stojąco Antonio Sánchezowi, którego zastąpił Morlanes. Muriqi miał jeszcze szansę dla Balearów, a kolejną Dowbyk dla Katalończyków. Drużyna Míchela kontynuowała oblężenie pola karnego Greifa, ale słowacki bramkarz zapewniał miejscowym dużo bezpieczeństwa. W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego główkował Stuani. Savinho wyrównał w 96. minucie po kontynuacji akcji w polu karnym. Zrobiło się wyjątkowo nerwowo, ale poza żółtymi kartkami zmian w statystykach już nie było - RCD Mallorca poskramia Gironę.

Wynik i statystyki meczu Mallorca-Girona w Copa del Rey
Wynik i statystyki meczu Mallorca-Girona w Copa del ReyFlashscore